W marcu sensacyjna porażka u siebie w barażu o awans do mistrzostw świata z Macedonią 0-1. 1 czerwca na Wembley 0-3 z Argentyną w Finalissima 2022. A niemal dwa tygodnie później Niemcy, którzy zremisowali cztery ostatnie mecze, ogrywają "squadra azzurra" 5-2. Niemal rok po triumfie w mistrzostwach Europy Włosi są na kolanach. Ogromna przewaga Niemców Mimo że trener Roberto Mancini ostatnio eksperymentuje, to jednak trudno uwierzyć w to, co się stało w Moenchengladbach. W niedawnym spotkaniu tych drużyn 4 czerwca w Bolonii padł remis 1-1. Teraz można mówić o deklasacji i nie będzie to przesadą. Niemcy przeważali w każdym aspekcie gry. Byli bardziej dynamiczni, kreatywni i dużo pewniejsi. Mieli ogromną przewagę w posiadaniu piłki (65 proc. przeciw 35 proc.), w strzałach celnych do 75. minuty statystyka wyglądała równie okazale dla gospodarzy - 9-1 (skończyło się na 9-6). Donnarumma ratuje Włochów przed większymi stratami Strzelecki popis gospodarze rozpoczęli bardzo szybko. W 10. minucie Joshua Kimmich wykorzystał wielki błąd środkowych obrońców rywali i bez trudu pokonał Gianluigi Donnarummę. W pierwszej połowie bramkarz PSG jeszcze kilka razy musiał ratować własną drużynę przed utratą kolejnych goli, zatrzymując strzały Jonasa Hofmanna i Timo Wernera. Ale przed przerwą jeszcze raz został pokonany. Po faulu Alessandro Bastoniego na Hofmannie rzut karny wykorzystał Ilkay Gundogan. Zdruzgotani Włosi z honorowym golem Włosi dobrze zaczęli drugą połowę i Cristante omal nie zdobył honorowego gola. Ale potem przeciwnicy ich stłamsili. W niespełna 20 minut drugiej połowy zespół Hansiego Flicka wyszedł na prowadzenie 5-0. Dwa gole strzelił Thomas Mueller, jednego Timo Werner. Włosi wyglądali na bezradnych i zdruzgotanych. Jedyną świetną okazję miał Giorgio Scalvini, ale Manuel Neuer zatrzymał jego uderzenie niesamowitą paradą. Poza tym okazało się, że wcześniej na spalonym był uczestniczący w akcji Nicolo Barella. W końcówce mistrzowie Europy zdobyli dwa gole. Ale te dwie bramki nie zatarły fatalnego wrażenia jakie pozostawiła w Moenchengladbach drużyna Manciniego. Włosi po czterech kolejkach spadli na trzecie miejsce w tabeli grupy 3. Wyprzedzili ich Węgrzy i Niemcy. Olgierd Kwiatkowski Niemcy - Włochy 5-2 (1-0) Bramki: Kimmich (10.), Gundogan (45., karny), Mueller (51.), Werner (68.), Mueller (69.) - Gnonto (78.), Bastoni (93.). Niemcy: Neuer - Klostermann, Sule (87. Tah), Rudiger, Raum - Gundogan (88. Stach), Kimmich - Hoffmann (64. Gnabry), Mueller (75. Musiala), Sane - Werner (75. Nmecha). Włochy: Donnarumma - Calabria, Mancini (78. Scamacca), Bastoni, Spinazzola (65. Dimarco) - Frattesi (46. Caprari), Cristante, Barella - Politano (44. Luis Felipe), Raspadori (46. Scalvini), Gnonto. Żółte kartki: Sane, Rudiger - Niemcy. Sędziował: Istvan Kovacs (Rumunia).