Liga Narodów nie jest rozgrywana tylko w Europie. Swoją ligę ma również strefa CONCACAF, obejmująca Amerykę Północną, Środkową oraz Karaiby. Właśnie na Karaibach znajduje się maleńka wysepka Bonaire, wchodząca w skład Małych Antyli. To wyspa o wielkości niespełna 300 kilometrów kwadratowych, zatem znacznie mniejsza np. od Andory. Bonaire ma reprezentację piłkarską, ale całkowicie amatorską, rekrutująca się z tych graczy, którzy akurat mają chwilę wolnego, mogą przyjść na trening i mecz. W 2014 roku drużyna została przyjęta do CONCACAF, ale nie należy do FIFA, zatem nie uczestniczy w eliminacjach mistrzostw świata. Podobnie zresztą rzecz się ma z reprezentacją innej niedużej antylskiej wysepki Sint Maarten, obszarowo mniejszej nawet od San Marino - ona też nie należy do FIFA. CZYTAJ TAKŻE: Byli najsłabsi na świecie. Teraz zbierają punkty Szansą dla tych maleńkich drużyn spoza FIFA jest jednak Liga Narodów. Do tej pory Sint Maarten czy Bonaire nie uczestniczyły w podobnych rozgrywkach, a swoje mecze rozgrywały bardzo nieregularnie. O piłkarzach Bonaire na przykład wiemy, że w tym miesiącu rozegrali kilka gier z Amerykańskimi i Brytyjskimi Wyspami Dziewiczymi oraz Turks i Caicos, czyli innymi maleńkimi ekipami regionu, które akurat jednak brały udział w kwalifikacjach mundialu. I kończyły je szybko. Bonaire zagrało także 6 czerwca bezpośredni mecz z Sint Maarten - padł wtedy remis 2-2. Liga Narodów szansą dla najmniejszych Teraz Bonaire wystartowało w Lidze Narodów CONCACAF, w jej grupie C i zanotowało już trzy wygrane! Dwie to zwycięstwa nad Amerykańskimi Wyspami Dziewiczymi, a jedna - to 4-1 nad Turks i Caicos, które w eliminacjach mistrzostw świata potrafiło przechodzić kilka rund. Amatorski zespół Bonaire prowadzi w swej grupie! Bonaire wyprzedza właśnie Sint Maarten, które po wygranej aż 8-2 z Turks i Caicos jest wiceliderem. O ile Liga Narodów w Europie to głównie poligon doświadczalny dla selekcjonerów i element eliminacji dużych imprez takich jak Euro 2024 (w wypadku obecnej edycji), o tyle w strefie CONCACAF to absolutnie unikalna szansa na zaistnienie nawet maleńkich, amatorskich reprezentacji. Bonaire czy Sint Maarten nie są notowane w rankingu FIFA, który dzisiaj zamyka San Marino. Najsłabsza ekipa Europy jest nieco niżej niż właśnie karaibskie ekipy takie jak Anguilla, Brytyjskie Wyspy Dziewicze i Amerykańskie Wyspy Dziewicze.