"Taka sytuacja nie podoba się nam zawodnikom, ale ja już jestem do tego przyzwyczajony. Prowadzę nawet medytację przed meczem wiedząc, że stadion będzie pusty" - dodał zawodnik. Ronaldo przyznał także, że brakuje mu nie tylko własnych fanów, którzy go dopingują do walki, ale również kibiców rywali. "Bez kibiców nie ma atmosfery. Ja nawet lubię, gdy w meczach wyjazdowych mnie wyśmiewają, to mnie motywuje. Ale zdrowie jest najważniejsze i musimy to uszanować, choć jest to smutne" - przyznał napastnik włoskiego Juventusu, który w meczu ze Szwecją strzelił 100. i 101. bramkę dla reprezentacji kraju. Portugalczyk ma nadzieję, że w ciągu kilku miesięcy pandemia zostanie opanowana i sytuacja na trybunach wróci do normy. "Wrócą fani, którzy są naszą... radością" - podkreślił. Ronaldo w klasyfikacji najlepszych strzelców reprezentacji narodowych jest aktualnie na drugiej pozycji z dorobkiem 101 bramek. Rekordzistą jest napastnik Iranu Ali Daei, który strzelił 109 bramek dla drużyny narodowej. Daei to legenda nie tylko irańskiego, ale i azjatyckiego futbolu. Koszulkę reprezentacji zakładał 149 razy, strzelając 109 goli. wha/ krys/