Portugalia przystępowała do tego spotkania bez porażki, jako lider grupy, w której rolę outsidera pełniła właśnie Szwajcaria. I choć goście musieli radzić sobie bez Cristiano Ronaldo, który cieszył się już zasłużonym urlopem, początek meczu był zgoła niespodziewany. Już w pierwszej minucie gola dla Szwajcarów strzelił Haris Seferović, wykorzystując głową centrę z prawej flanki. Kilkanaście minut później do wyrównania w podobny sposób mógł doprowadzić Rafael Leao, ale - choć trafił do siatki - bramka nie została uznana. Sędzia odgwizdał spalonego. Szwajcaria ograła Portugalię. Hiszpania na pozycji lidrra W drugiej odsłonie wynik nie uległ zmianie, choć dobrą sytuację miał między innymi Goncalo Guedes, który przegrał pojedynek z bramkarzem. Potknięcie Portugalczyków przy pewnym zwycięstwie Hiszpanów, pozwoliło tym drugim awansować na pierwsze miejsce w grupie. Szwajcaria tymczasem mimo wygranej wciąż jest najbliżej spadku do dywizji B.