Dla Francuzów stawka tego meczu była ogromna. Na Final Four już stracili szansę po wcześniejszych spotkaniach, ale porażka oznaczałaby dla nich spadek z dywizji A Ligi Narodów. Przed pojedynkiem z Austrią drużyna Didiera Deschampsa miała zaledwie dwa punkty. Francja bardzo osłabiona Do meczu przystąpiła odmłodzona i przemeblowana. Przed spotkaniem dziennik "L’Equipe" napisał, że publiczność na Stade de France będzie musiała się uczyć nazwisk nowych piłkarzy w kadrze "Trójkolorowych". Lista nieobecnych była długa i znacząca. Z powodu kontuzji zabrakło: Hugo Llorisa, Karima Benzemy, Paula Pogby, Presnela Kimbembe, Kingsleya Comana, Theo i Lucasa Hernandeza, Lucasa Digne, N’Golo Kante, Adriana Rabiota. Okazało się jednak, że Francja dysponuje takim piłkarskim potencjałem, że nawet w rezerwie potrafi ograć średniej klasy europejskiego rywala. Francuzi dosyć swobodnie poradzili sobie z Austriakami. Mieli ponad 60-procentowe posiadanie piłki, wymienili o ponad 150 podań więcej niż przeciwnik, oddali ponad 20 strzałów (sześć celnych), podczas gdy Austriacy - dwa (żadnego celnego). To był jednostronny pojedynek. Popis Mbappe i Giroud Francuzi objęli już prowadzenie na samym początku spotkania. Ale ich radość trwała krótko. Okazało się, że Kylian Mbappe był przed strzałem na pozycji spalonej. Później gospodarze stwarzali akcje za akcją, grali płynnie i widowiskowo, ale brakowało im skuteczności. Jeszcze przed przerwą nie wykorzystali trzech świetnych okazji. Pudłowali: Mbappe, Olivier Giroud, Antoine Griezmann, czyli piłkarze z "żelaznego składu" Deschmapsa. Po przerwie mistrzowie świata nie zmienili taktyki. Nadal atakowali z impetem. W 56. minucie w końcu padł gol. Mbappe przyśpieszył w swoim stylu, minął czterech rywali i pokonał Patricka Pentza. Niespełna 10 minut później Giroud wykorzystał podanie Griezmanna i było już 2-0. Austriacy nie podjęli już walki. Tempo meczu wyraźne spadło. Francuzi zadowolili się dwubramkowym prowadzeniem. Jeszcze nie utrzymali się w grupie A, ale teraz wszystko zależy od nich. Wystarczy, że w niedzielę wygrają na wyjeździe z Danią. Olgierd Kwiatkowski Francja - Austria 2-0 (0:0) Bramki: Mbappe (56.), Giroud (65.) Francja: Maignan (46. Areola) - Kounde (23. Saliba), Varane, Badiashile - Clauss, Tchouameni, Fofana, F. Mendy - Giroud (78. Nkunku), Griezmann (79. O. Dembele), Mbappe (90. Kolo Mouani). Austria: Pentz - Trimmel, Lienhart, Alaba (69. Posch), Wober - Sabitzer (69. Schmid), Schlager, Seiwald, Weimann (50. Ljubicic) - Arnautović (64. Gregortisch), Onisiwo (64. Baumgartner).