Oba zespoły podchodziły do meczu w bardzo dobrych nastrojach. Holendrzy w pierwszej kolejce efektownie pokonali w Brukseli Belgów 4-1, Walijczycy w finale baraży pokonali 1-0 Ukrainę i po 64 latach znów zameldowali się na mundialu. Trenerzy obu zespołów zdecydowali się dać odpocząć swoim najważniejszym piłkarzom. U gospodarzy zabrakło Ramseya, Moore`a i przede wszystkim Garetha Bale`a. U Holendrów lista odpoczywających była jeszcze większa, bo Louis van Gaal zdecydował się wymienić całą jedenastkę względem starcia z Belgami. Liga Narodów. Holendrzy z wygraną w Cardiff Entuzjazm w pierwszej połowie czuć było bardziej od Walijczyków, którzy długimi fragmentami trzymali Holendrów na ich połowie. Momentami wyglądało to trochę tak jakby po obu skrzydłach ustawiono maszyna do wstrzeliwania piłek, bo jedna za drugą wlatywały w pole karne gości. Najciekawszą próbę podjął Harry Wilson, który ciekawie uderzył z rzutu wolnego, czujny w bramce był jednak Flekken. W piłce nożnej chodzi jednak o konkrety, a te tuż po przerwie pokazali Holendrzy. Po świetnej akcji w ataku pozycyjnym, debiutant, Jerdy Schouten mądrze dograł do znajdującego się przed polem karnym Koopmeinersa, a ten płaskim strzałem w długi róg dał prowadzenie Oranje. Po golu Holendrzy grali może nieco pragmatycznie, ale uczciwie trzeba stwierdzić, że tym pragmatyzmem przejęli grę i ustawili ją trochę pod siebie. Szkoleniowiec Walijczyków, Robert Page, starał się reagować. Na ostatni kwadrans na boisku pojawił się Gareth Bale. Najlepszy walijski piłkarz może sam nie poniósł drużyny, bo rzadko miał nawet piłkę przy nodze, ale koledzy walczyli dzielnie do końca, zapewniając widzom wynagrodzenie nieco sennej drugiej połowy. Roberts dośrodkował na dalszy słupek, Norrington-Davies przeskoczył Hateboera i celną główką wyrównał. Kibice nie zdążyli jednak na dobre skończyć świętowania gola, a już mogli oglądać cieszących się Holendrów. Goście przeprowadzili szybki atak, Malacia dograł na środek pola karnego a tam znalazł się Weghorst i chyba nawet lepszą główkę niż rywal chwilę wcześniej zapewnił swojej drużynie komplet punktów. Holandia z dwoma zwycięstwami jest liderem grupy D, a w następnym meczu w sobotni wieczór zagra w Rotterdamie z Polską. Tego samego dnia do Cardiff przyjedzie Belgia. Walia 1-2 Holandia 1:0 50`Koopmeiners1:1 90+2`Norrington-Davies1:2 90+4 Weghorst kartki: 3`TezeWalia: Ward(46`Davies) - Roberts, Davies, Mepham, Rodon - Norrington-Davies, Wilson, Morrell(60`Colwill), Levitt(68`Smith) - James(77`Matondo), Johnson(77`Bale)Holandia: Flekken - de Ligt(84`Martin Indi), de Vrij, Teze - Malacia, Schouten(68`de Jong), Koopmeiners, Hateboer - Gakpo(67`Bergwijn), Lang(90`Til) - Weghorst