- To dla mnie wielki zaszczyt. Byłem kapitanem we Włoszech, we Francji przez kilka lat, więc nie jest to dla mnie nowość. Ale zakładanie opaski kapitańskiej w oficjalnym spotkaniu reprezentacji Polski to jest na pewno coś wyjątkowego. Swoim doświadczeniem, osobowością staram się pomagać całej drużynie, a szczególnie młodym piłkarzom, którzy wchodzą do kadry - powiedział po meczu Kamil Glik, w rozmowie z Polsatem Sport. W 45. minucie polski obrońca zdobył bardzo ważnego gola, który pozwolił złapać oddech drużynie Jerzego Brzęczka. Glik oprócz zdobytej bramki był również jednym z najlepszych piłkarzy na boisku i wyróżniał się nieustępliwością.- Myślę, że każdy mecz kosztuje nas sporo zdrowia. Wiedzieliśmy, że to będzie inne spotkanie, niż z Holandią. Bośnia również postawiła wysoko poprzeczkę, ale wiedzieliśmy, że to drużyna w naszym zasięgu. Chcieliśmy zmazać tę plamę z Amsterdamu.Kapitan reprezentacji Polski podsumował rozmowę porównaniem spotkania z Bośnią i Hercegowiną do ostatniego meczu "Orłów" przeciwko Holandii. - W całości ten mecz na pewno był lepszy od tego z Holandią. Sam mogłem strzelić dwie bramki, mieliśmy też inne sytuacje. Okazji stworzyliśmy więcej i gra wyglądała trochę lepiej, niż w Amsterdamie - stwierdził defensor. Bośnia i Hercegowina - Polska 1-2. Zobacz relację z meczu!