5 września oczy polskich kibiców bez wątpienia były skupione przede wszystkim na Hampden Park w Glasgow, gdzie reprezentacja "Biało-Czerwonych" zmierzyła się z drużyną Szkocji w ramach rozgrywek dywizji A Ligi Narodów UEFA i ostatecznie wygrała to spotkanie 3:2 w naprawdę dramatycznych okolicznościach. Trzeba jednak powiedzieć jasno - niezwykła historia napisała się w tym samym czasie w... dywizji D, w której rywalizowali ze sobą outsiderzy europejskiej piłki - San Marino i Liechtenstein. Pierwsza z tych ekip dokonała bowiem ogromnego przełomu. Szkoci się wściekli, co za reakcja na bramkę Polaków. Mecz jak cytryna Liga Narodów UEFA. San Marino z sensacyjnym zwycięstwem. Czekali na to 20 lat W rozpoczętym o godz. 20.45 jako pierwsi do siatki trafili Liechtensteińczycy, ale gol Fabio Luque-Notaro z 30. minuty został anulowany po tym, jak arbiter odgwizdał spalonego. Gracze z Najjaśniejszej Republiki nie zostali tu dłużni: Już po zmianie stron, w 53. minucie, na listę strzelców wpisał się Nicko Sensoli, który wykorzystał fatalne zachowanie rywali w defensywie. Już sam ten fakt wprawił piłkarzy oraz kibiców San Marino w euforię, natomiast... podopiecznym Roberto Cevoliego udało się też "dowieźć" tę przewagę do końcowego gwizdka i zdobyć trzy punkty, co już gwarantowało to, że niewielkie państwo z Półwyspu Apenińskiego miało tej nocy nie zasnąć. "La Serenissima" odnotowała bowiem w ten sposób dopiero drugie w swej historii zwycięstwo - poprzednio z wygranej mogła ona cieszyć się równo 20 lat temu, kiedy to... również pokonała Liechtenstein 1:0, choć wtedy mowa była jedynie o sparingu. Warto nadmienić, że w swych ponad 200 rozegranych meczach oprócz tych triumfów SM ma na koncie jeszcze 10 remisów, z czego do ostatniego doszło całkiem niedawno, bo w marcu - wtedy to "Tytani" zremisowali 0:0 z Saint Kitts i Nevis w spotkaniu towarzyskim. "Biało-Czerwoni" zaczęli walkę w Lidze Narodów UEFA. Sprawdź tabelę "polskiej" grupy Liga Narodów UEFA. San Marino może cieszyć się z pozycji lidera w tabeli Sanmaryńczycy są obecnie liderami grupy pierwszej dywizji D - oprócz "Niebiesko-Czerwonych" rywalizują w niej jeszcze z zespołem Gibraltaru, z którym zmierzą się 10 października. Potencjalny awans na wyższy szczebel Ligi Narodów byłby tu dla nich wręcz futbolowym trzęsieniem ziemi, ale do tego droga jeszcze daleka...