Drużyny zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Reprezentacja Słowenii zajmowała pierwszą, natomiast drużyna Grecji - drugą pozycję. Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Słowenia: Damjanowi Boharowi w 6. i Jasmin Kurtić w 21. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę reprezentacja Grecji wyszła w zmienionym składzie, za Giorgosa Giakoumakisa wszedł Vangelis Pavlidis. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w 56. minucie, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Georgiosowi Tzavellasowi i Josipowi Iliciciowi. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w reprezentacji Słowenii doszło do zmiany. Benjamin Verbič wszedł za Damjana Bohara. Trener Grecji postanowił zagrać agresywniej. W 67. minucie zmienił pomocnika Zecę i na pole gry wprowadził napastnika Christosa Tzolisa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego reprezentacja wciąż miała problemy ze skutecznością. W 77. minucie Haris Vučkič został zmieniony przez Andraża Szporara. W tej samej minucie Jaka Bijol został zmieniony przez Amedeja Vetriha, co miało wzmocnić drużynę Słowenii. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Georgiosa Tzavellasa na Giorgosa Masourasa. Między 81. a 88. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki reprezentantom Grecji oraz dwie drużynie przeciwnej. W 90. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Pantelis Chatzidiakos osłabiając tym samym reprezentację Grecji. W tej samej minucie w drużynie Grecji doszło do zmiany. Giorgos Kiriakopoulos wszedł za Konstantinosa Tsimikasa. Chwilę później trener Słowenii postanowił bronić wyniku. W drugiej minucie doliczonego czasu spotkania postawił na defensywę. Za pomocnika Josipa Ilicicia wszedł Kenan Bajrič, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Słowenii utrzymać remis. W tej samej minucie w reprezentacji Słowenii doszło do zmiany. Nejc Skubic wszedł za Sandiego Lovrica. Dwie minuty później arbiter pokazał żółtą kartkę Giorgosowi Kiriakopoulos, reprezentantowi Grecji. Przewaga drużyny Grecji w posiadaniu piłki była ogromna (62 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Drużyna Grecji w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast reprezentacja Słowenii w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy.