Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną bramkę meczu zdobył Haris Vučkič dla jedenastki Słowenii. Bramka padła w tej samej minucie. Asystę przy golu zaliczył Sandi Lovric. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Petarowi Stojanoviciowi z jedenastki gości. Była to 34. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Słowenii. W 55. minucie za Rajka Repa wszedł Damjan Bohar. Niedługo później trener Słowenii postanowił bronić wyniku. W 75. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Benjamina Verbiča wszedł Nejc Skubic, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać prowadzenie. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Kosowo: Leartowi Paqaradzie w 76. i Elbasanowi Rashaniemu w 88. minucie. Między 78. a 85. minutą, boisko opuścili piłkarze Kosowa: Arbër Zeneli, Benjamin Kololli, Herolind Shala, na ich miejsce weszli: Lirim I, Elbasan Rashani, Florent Muslija. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Sandiego Lovrica, Harisa Vučkiča zajęli: Amedej Vetrih, Blaž Kramer. Trener Kosowa postanowił zagrać agresywniej. W pierwszej minucie doliczonego czasu pojedynku zmienił pomocnika Edona Zhegrovę i na pole gry wprowadził napastnika Florenta Hasaniego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wymienili po czterech zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą środę drużyna Słowenii będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Kiszyniowie. Jej rywalem będzie Mołdawia. Tego samego dnia Grecja będzie przeciwnikiem jedenastki Kosowa w meczu, który odbędzie się w Atenach.