Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. W 36. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Buraka Yilmaza z Turcji, a w 45. minucie Dávida Sigéra z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę reprezentacja Turcji wyszła w zmienionym składzie, za Ahmeda Kutucu wszedł Yusuf Yazıcı. W 58. minucie Mert Yandaş został zmieniony przez İrfana Kahveciego. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Węgry: Attili Fioli w 59. i Ádám Langowi w 75. minucie. Trener Turcji postanowił zagrać agresywniej. W 76. minucie zmienił pomocnika Emre Kılınça i na pole gry wprowadził napastnika Kenana Karamana. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego reprezentacja wciąż miała problemy ze skutecznością. Jedyną bramkę meczu dla Węgier zdobył Dominik Szoboszlai w 80. minucie. W 81. minucie w drużynie Węgier doszło do zmiany. Zsolt Kalmár wszedł za Rolanda Sallaiego. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał İrfan Kahveci z reprezentacji Turcji. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze Turcji otrzymali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy trzy. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna Węgier będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Budapeszcie. Jej przeciwnikiem będzie Rosja. Tego samego dnia Serbia będzie rywalem reprezentacji Turcji w meczu, który odbędzie się w Belgradzie.