Od pierwszych minut jedenastka Gruzji zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Estonii była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Sergeiemu Zenjovowi z drużyny gospodarzy. Była to 28. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Gruzji w 32. minucie spotkania, gdy Nika Kacharava zdobył pierwszą bramkę. Asystę przy golu zaliczył Khvicha Kvaratskhelia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Gruzji. Między 51. a 53. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 68. minucie w reprezentacji Gruzji doszło do zmiany. Saba Lobzhanidze wszedł za Nikę Kacharavę. Trener Estonii postanowił zagrać agresywniej. W 71. minucie zmienił pomocnika Georgiego Tunjova i na pole gry wprowadził napastnika Franka Liivaka. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Sergei Zenjov został zastąpiony przez Henriego Aniera. W 78. minucie Giorgi Chakvetadze został zmieniony przez Giorgiego Kvilitaię, a w drugiej minucie doliczonego czasu starcia za Khvichę Kvaratskhelię wszedł na boisko Giorgi Aburjania, co miało wzmocnić reprezentację Gruzji. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Konstantina Wasiljewa na Mihkela Ainsalu. Dwie minuty później arbiter ukarał kartką Dżabę Kankawę, piłkarza Gruzji. W drugiej połowie nie padły bramki. Wyjątkowa nieporadność napastników Estonii była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Jedenastka Gruzji była w posiadaniu piłki przez 61 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia przyznał trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a reprezentantom Gruzji pokazał dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek jedenastka Gruzji będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Macedonia Północna. Tego samego dnia Armenia będzie przeciwnikiem drużyny Estonii w meczu, który odbędzie się w Erywaniu.