Biało-Czerwonych zabrakło w decydującej rozgrywce o medale, w której Amerykanki były o włos od pobicia rekordu świata. Zapewne nawet z Natalią Kaczmarek, już po jej brązowym medalu w indywidualnej rywalizacji na 400 metrów, nie zdołałyby powalczyć o medal. Piąte czy szóste miejsce było jednak w zasięgu sztafety prowadzonej przez Aleksandra Matusińskiego. Źle ułożył się jednak bieg eliminacyjny, z którego wypadła też w ostatniej chwili Marika Popowicz-Drapała. Przeniesiona z czwartej zmiany na pierwszą Anastazja Kuś też miała problemy. Jej, Justynie Święty-Ersetic, Aleksandrze Formelli i Alicji Wronie-Kutrzepie zabrakło niemal sekundy, by znaleźć się wśród ośmiu najlepszych drużyn świata. A Karolina Łozowska w ogóle nie dostała swojej szansy, podobnie jak doświadczona Iga Baumgart-Witan. O ile ta druga zmagała się z wieloma problemami zdrowotnymi w tym sezonie, a była też przez lata dobrym duchem sztafety, to 25-latka AZS AWF Warszawa przegrała rywalizację na treningach. Niespełna trzy tygodnie później jest zaś w życiowej formie, pokazała to w środę w Szczecinie. Zaskakujący rekord życiowy reprezentantki Polski. Pewnie pokonała dwukrotną wicemistrzynię świata W środę Łozowska była jedną z 14 uczestniczek rywalizacji na 400 metrów w Memoriale Wiesława Maniaka w Szczecinie - mającym rangę World Athletics Continental Tour - Bronze. Pojawiła się w tej teoretycznie słabszej pierwszej serii, ale tu na czwartym torze biegła choćby Candice McLeod. 27-letnia Jamajka to dwukrotna wicemistrzyni świata w sztafecie 4x400 metrów, brązowa medalistka w tej specjalności w igrzyskach w Tokio. To z nią na ostatniej zmianie rywalizowała Justyna Święty-Ersetic, Polki pobiły wtedy rekord kraju, wywalczyły srebro. A McLeod biegała już w karierze w granicach 49,5 s. W Szczecinie była jeszcze na dobrej pozycji na wyjściu na ostatnią prostą, ale nie wytrzymała tempa. Świetnie poradziła sobie za to Łozowska, która finiszowała pierwsza, a czasem 52.18 s pobiła rekord życiowy o 22 setne. Ten poprzedni ustanowiła pod koniec czerwca w Bydgoszczy, w półfinale mistrzostw kraju. Za jej plecami finiszowały: Włoszka Giancarla Trevisan (52.35 s) i Ukrainka Tatiana Melnyk (52.62). Słabnąca McLeod dotarła dopiero szósta. W serii A szybciej od Polki dystans 400 m pokonały trzy zawodniczki: Rumunka Andrea Miklos (51.47 s), Belgijka Hanne Claes (51.84 s) i Brytyjka Ama Pipi (51.93 s). Wolniejsza była za to jej koleżanka z kadry Aleksandra Formella (52.28 s) i wicemistrzyni olimpijska w sztafecie: Lisanne de Witte z Holandii (52.77 s).