Afrykańczycy uplasowali się na siedemnastu czołowych lokatach. 18. był Tilahun Alijew z Azerbejdżanu. Po raz pierwszy w historii aż pięciu zawodników uzyskało czas poniżej 2:05. To najlepszy czas triumfatora biegu wśród mężczyzn w tym roku, poprzedni należał do Etiopczyka Negari Terfy - 2:07.32. Wszystkie miejsca na podium wśród kobiet przypadły także Etiopkom. Triumfowała Tirfi Tsegaye z najlepszym tegorocznym wynikiem na świecie - 2:23.23 przed Redą Kiros i Amane Gobeną. Dotychczas najszybciej 42 195 m w tym roku przebiegła, pochodząca także z tego kraju, Merima Mohammed - 2:23.37. Dziewięć zawodniczek z czołowej dziesiątki biegu w Dubaju pochodzi z Afryki. Siódme miejsce przypadło Kenijce Issabellah Andersson, znanej pod poprzednim nazwiskiem Moraa Amoro, startującej w barwach Szwecji. Desisa pobiegł wolniej zaledwie o 23 sekundy od ubiegłorocznego zwycięzcy, swojego rodaka Ayele Abshero. "Nie przypuszczałem, że w pierwszym moim maratonie w życiu uzyskam czas w granicach 2:04. Zdecydowałem się na atak na ostatnich 200 metrach" - powiedział specjalizujący się w biegu na 10 000 m 23-letni Desisa. "200 tysięcy dolarów nagrody przyda mi się jak znalazł. Zamierzam wkrótce zbudować dom i ożenić się" - dodał Etiopczyk. Meta zawodów w których startowało 2500 osób znajdowała się obok najwyższego budynku świata - Burj Khalifa, mierzącego 830 metrów.