Natalia Kaczmarek pewnie wygrała w Ostrawie rywalizację na 400 metrów. Nasza wicemistrzyni świata uzyskała najlepszy wynik w sezonie - 50,09 sek. O 0,2 sek. poprawiła dotychczasowy najlepszy rezultat tego lata. Druga na mecie była młoda Czeszka Lurdes Gloria Manuel, która wynikiem 50,59 sek. poprawiła rekord swojego kraju do lat 20. Natalia Kaczmarek podbiła Ostrawę. Piękne zwycięstwo, najlepszy czas w tym roku Natalia Kaczmarek: może być trudno złamać 50 sekund przed mistrzostwami Europy Po starcie Kaczmarek cieszyła się z wygranej, ale nie była do końca zadowolona, bo liczyła na złamanie granicy 50 sekund. - Chciałam pobiec mocno i tak zrobiłam. Wytrzymałam to do końca. Niestety warunki nie pozwoliły na szybszy bieg. Najpierw padało, potem się uciszyło, a teraz znowu zaczęło wiać. Takie biegi też są jednak potrzebne - powiedziała Kaczmarek w rozmowie z Interia Sport. We wtorek wygrała w Ostrawie. W środę rano wsiądzie w samolot w Katowicach, by wylądować w Oslo, gdzie w czwartek wystąpi w mityngu Diamentowej Ligi. Tam obsada będzie iście mistrzowska. Kaczmarek pobiegnie m.in. razem z: Amerykanką Alexis Holmes, Holenderką Lieke Klaver, Mairileidy Paulino z Dominikany i Sadą Williams z Barbadosu. Zapytana o to, czy to jest już przygotowania do biegów w mistrzostwach Europy i igrzyskach, gdzie trzeba będzie mocno biegać co dwa dni, odparła: - Nie. Taki był po prostu plan startów, ale uważam, że to był dobry trening. Czeka mnie bowiem kilka turniejów, w których będzie po kilka biegów, więc takie przetarcie się przyda. Czy w Oslo Kaczmarek złamie w końcu 50 sekund? - Niekoniecznie. Aura w Oslo ma być jeszcze gorsza. Tam zatem pewnie będzie bieg typowo na miejsca. Skład gwarantuje szybki bieg, ale ma niestety padać, a temperatura ma wynieść około 15 stopni Celsjusza - zmartwiła się 26-latka, dla której występ w stolicy Norwegii ma być ostatnim przed mistrzostwami Europy w Rzymie (7-12 czerwca) Po starcie w Ostrawie Kaczmarek jeszcze długo nie opuszczała stadionu. Tłum fanów chciał koniecznie zrobić sobie zdjęcie albo wziąć autograf od jednej z najsympatyczniejszych zawodniczek w całym lekkoatletycznym świecie. - Lubię przyjeżdżać do Ostrawy. To jest naprawdę świetny mityng. Wygrałam tu już trzeci raz z rzędu i za każdym razem jestem mile witana - przyznała. Z Ostrawy - Tomasz Kalemba, Interia Sport