Mahuczich, jak przystało na faworytkę, znakomicie rozpoczęła konkurs. Ukrainka opuściła wysokość 1.84 m, ale wszystkie kolejne, począwszy od 1.89 m, pokonywała w pierwszych próbach. Kroku 20-latce najbardziej dotrzymywały dwie zawodniczki. 30-letnia Włoszka Elena Vallortigara, która również zaliczała za pierwszym razem wszystkie wysokości bez strącenia, a na 1.98 m zanotowała rekord sezonu. Znakomicie dysponowana była także Iryna Heraszczenko, druga z Ukrainek. 27-latka na pięciu kolejnych wysokościach pomyliła się tylko raz, lecz szybko zrehabilitowała się na 1.98 m. Przed rozgrywką na wysokości 2.00 m w rozgrywce o medale, poza wymienioną trójką, pozostała jeszcze tylko Australijka Eleanor Patterson, która uratowała się w ostatniej próbie. I wtedy zaczęły się ogromne emocje! Z tą wysokością, w pierwszej próbie, poradziła sobie tylko kończąca tę serię Vallortigara. I tym samym to Włoszka objęła prowadzenie w finale. Reprezentantki Ukrainy i Patterson za drugim razem poradziły sobie z tą wysokością, ale sytuacja diametralnie odwróciła się po chwili. To Australijka okazała się tą skoczkinią, która jako jedyna w pierwszej próbie poradziła sobie z 2.02 m i została liderką. Na drugie miejsce awansowała Mahuczich. Z kolei trzecia zrzutka Heraszczenko sprawiła, że Ukrainka z rekordem życiowym 2.00 m zajęła czwarte miejsce, a Vallortigara zapewniła sobie brązowy medal. O złoto walczyły już tylko Patterson i Mahuczich. I to właśnie Australijka, po pasjonującej walce, wygrała z wynikiem 2.02 m, dzięki zaliczeniu tej wysokości już w pierwszej próbie.