Polski chód sportowy ma nową wyśmienitą ambasadorkę! Katarzyna Zdziebło robi w Eugene furorę! Po wywalczeniu tytułu wicemistrzyni świata na dystansie 20 km, nasza reprezentantka powtórzyła ten sukces w chodzie na 35 km, przy okazji w niesamowitym stylu bijąc rekord Polski. Lekkoatletyczne MŚ w Eugene. Katarzyna Zdziebło z drugim srebrnym medalem - Bardzo się cieszę. Mówiłam, że będę walczyć. Tak postanowiłam na początku. Nie wiedziałam, jak będzie, ale wiedziałam, że będę walczyć. Ból był już naprawdę duży, ale dałam radę. Dwa wyścigi w ciągu tygodnia to jednak dla mnie bardzo dużo. Jeszcze nie czułam się w pełni wypoczęta, ale mimo wszystko wola walki napędzała mnie i bardzo się cieszę. Jestem wzruszona - powiedziała na mecie w rozmowie z TVP Sport Katarzyna Zdziebło. Te słowa brzmią zaskakująco, gdy spojrzymy na to, jak się zaprezentowała. - Przyjechałam tu walczyć przede wszystkim na dystansie 35 km. Taki był pierwotny zamiar. Ale powalczyłam już na 20 km i zdobyłam medal. Dla mnie to było już spełnienie. Teraz stwierdziłam już, że co będzie, to będzie. Zrobię to, co mogę zrobić, a reszta nie zależy ode mnie. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się dojść do końca. Nie ważne w jakim tempie. Ten medal tak cieszy, że nie wiem kiedy do mnie to dotrze - dodała. W ten sposób Katarzyna Zdziebło, która zapisała się w kronikach naszego sportu. - Tak, napisałam historię. Zdaję sobie z tego sprawę, ale nie wiem, jak się to stało. Muszę ochłonąć. Dziękuję, chyba już więcej nic nie powiem - powiedziała Katarzyna Zdziebło, która już nie mogła wytrzymać napływającej fali wzruszenia i przerwała wywiad.