Wszystko, co najciekawsze działo się w trzecim biegu eliminacyjnym na 400 metrów kobiet w halowych mistrzostwach świata w lekkoatletyce, jakie odbywają się w Glasgow. W nim najszybsza była Amerykanka Talitha Diggs - 52,17 sek., ale za nią działy się niesamowite rzeczy. O drugie miejsce, dające bezpośredni awans do półfinału, walczyły trzy zawodniczki. Początkowo na tablicy wyników pojawiła się informacja, że druga na mecie była Norweżka Henriette Jaeger, która o 0,001 sek. wyprzedziła Irlandkę Sharlene Mawdsley i Francuzkę Amadine Brossier. Justyna Święty-Ersetic szczerze o karierze. Ależ wyznanie, ogłasza ws. igrzysk Niesamowite! Trzy zawodniczki miały identyczny czas, co do 0,001 sek. Już trwał czwarty bieg eliminacyjny, kiedy sytuacja diametralnie się zmieniła. Po dokładnej analizie fotokomórki okazało się, że Jaeger, Mawdley i Brossier miały identyczny czas co do jednej tysięcznej sekundy! To sytuacja bardzo rzadko spotykana, o ile w ogóle. To wiązało się z kolejną komplikacją, bowiem regulamin przewidywał, że awans z każdego biegu uzyskają bezpośrednio dwie najlepsze zawodniczki. Tymczasem w trzecim biegu na tej drugiej pozycji były aż trzy zawodniczki. Początkowo w wynikach pojawiła się informacja, że w półfinale zobaczymy aż 14 zamiast 12 sprinterek. Za moment jednak dokonano kolejnej już korekty. Zamiast najlepszych zawodniczek z czasami, spośród tych, które nie zajęły dwóch czołowych miejsc w swoich biegach, do półfinału awansowały tylko dwie z małym "q". Ze zdziwieniem wszystkiemu przyglądała się jedna z najbardziej zainteresowanych zawodniczek Czeszka Tereza Petrzilkova, która początkowo widniała w półfinale, a chwilę potem, została go pozbawiona. Najszybszą w eliminacjach była Holenderka Lieke Klaver. Ona 400 metrów przebiegła w czasie 51,31 sek. Zacięcie goniła ją Austriaczka Susanne Gogl-Walli i to jej się opłaciło. Pobiła ona rekord kraju - 51,43 sek. i sensacyjnie była druga w eliminacjach. Trzeci wynik należał do Brytyjki Laviai Nielsen - 51,82 sek. Rekordzistka świata (49,24 sek. - przyp. TK) Holenderka Femke Bol uzyskała piąty czas. W spokojnym biegu uzyskała czas 52,00 sek. Po raz pierwszy od 2012 roku w konkurencji tej nie wystartowała żadna z Polek.