Konrad Bukowiecki robi furorę. O niespełna 18-letnim kulomiocie PKS Gwardia Szczytno, który w halowych mistrzostwach Europy w Pradze zajął szóste miejsce, pytają zagraniczni dziennikarze. - To fenomen - mówią zgodnie. - Kim jest ten Bukowiecki? Czy on naprawdę ma tylko 17 lat? - pytali redaktorzy z Czech, Niemiec i Hiszpanii. Chcieli wiedzieć, skąd pochodzi, kim są jego rodzice, jak się rozwija i jakie ma plany. - To chłopak, który ma niesamowite możliwości. Nie ma w tej chwili na świecie drugiego takiego talentu w konkurencjach rzutowych. To przyszłość pchnięcia kulą i zawodnik, który może w ciągu dwóch lat zdominować tę konkurencję - ocenił dziennikarz niemieckiego portalu lekkoatletycznego. Podobnego zdania byli komentatorzy czeskiego Eurosportu. - Niech państwo zwrócą uwagę na to nazwisko - Bukowiecki. To przyszłość tej konkurencji. Chłopak ma dopiero 17 lat, bez żadnych kompleksów rywalizuje z seniorami. Bije ich i jest w stanie pokonać znacznie bardziej doświadczonych zawodników. Będzie jeszcze o nim głośno - powiedzieli w trakcie transmisji. Fiński portal yle.fi poświęcił Bukowieckiemu oddzielny artykuł. Chwalił jego postawę, przypomniał, że po raz pierwszy dał o sobie znać, gdy pobił rekord świata juniorów młodszych. Porównali go do wicemistrza olimpijskiego, dwukrotnego mistrza świata Niemca Davida Storla. - Wydawało się, że wyniki osiągane przez Storla w wieku juniorskim są nie do pokonania, a okazuje się, że Bukowiecki nie zna żadnych granic. Poprawia rekord za rekordem, a do tego w wieku 17 lat potrafi rywalizować z seniorami jak równy z równym. Do medalu halowych mistrzostw Europy zabrakło mu jedynie 20 cm - podkreślił portal. Na wyczyn polskiego juniora zwróciła uwagę także portugalska strona internetowa publico.pt. - Fenomenalny Polak. 17-letni Bukowiecki niedaleko od podium - napisano.