Urodzony 10 stycznia 1983 roku w Addis Abebie Shegumo został obywatelem Polski we wrześniu 2003 roku. Gdy wspomina lata, kiedy musiał uciekać z ogarniętej wojną domową Etiopii, nasilającymi się aktami ludobójstwa, ma często łzy w oczach. Trafił do Polski w 1999 roku, do obozu dla uchodźców, gdzie wypatrzyli go... miłośnicy biegania. - Nie zapomnę nigdy tych dobrych osób, które dawały mi jedzenie, ubierały. Dużo zawdzięczam na przykład panu Jackowi Podobie - podkreślał wielokrotnie biegacz. To właśnie Podoba dostrzegł w Shegumo wielki talent. Trzy lata temu, przed świętami Bożego Narodzenia Shegumo trenował z Januszem Wąsowskim na Skrze. - Było już ciemno, ale dostrzegłem, że ktoś jeszcze biega i to ładnym krokiem. Coś mnie tknęło, żeby się zainteresować tą osobą. Wzruszyła mnie historia życia Yareda, skromnego, pogodnego i bardzo pracowitego sportowca. Wpisała się w moje życie. Mnie się powiodło, więc jak tylko mogę, pomagam ludziom. I pomogłem także jemu - wspominał Podoba. Shegumo nie miał łatwo. Musiał przerwać treningi i przez dwa lata ciężko pracował w Wielkiej Brytanii. - Gdyby nie wsparcie ze strony pana Jacka, musiałbym zostawić sport, który kocham, i pojechać ponownie do Anglii zarabiać, jak to wcześniej robiłem. Mam na utrzymaniu żonę i córeczkę. Ona woła jeść. Jak jej wytłumaczę, że nie dostanie, bo nie mam pieniędzy. Nie mam nic na koncie. Teraz dopiero wpłynie pewnie nagroda z maratonu. Ma to być 20 tysięcy złotych - wyjawił przed rokiem po zwycięstwie w Maratonie Warszawskim. Szkoleniowiec zawodnika AZS-u AWF-u Warszawa, 68-letni Wąsowski zawodniczą karierę zakończył w wieku 33 lat i od razu został trenerem maratońskiej kadry kobiet. 15 grudnia 2011 roku rozpoczęła się jego współpraca z urodzonym w Etiopii zawodnikiem. W 2011 roku Shegumo wygrał masową imprezę Biegnij Warszawo (10 km w 29.37). W 2012 w swoim maratońskim debiucie został mistrzem kraju. Z kolei w lutym 2004 roku wynikiem 7.54,04 ustanowił w Lipsku rekord Polski na 3000 m. W Zurychu wywalczył jedenasty krążek dla ekipy "Biało-czerwonych". Do tej pory medale zdobyli: złote - Adam Kszczot (RKS Łódź, 800 m) i Anita Włodarczyk (Skra Warszawa, młot); srebrne - Paweł Wojciechowski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz, tyczka), Paweł Fajdek (Agros Zamość, młot), Artur Kuciapski (AZS AWF Warszawa, 800 m) i Krystian Zalewski (UKS Barnim Goleniów, 3000 m z przeszkodami); brązowe - Joanna Jóźwik (AZS AWF Warszawa, 800 m), Joanna Fiodorow (OŚ AZS Poznań, młot), Robert Urbanek (MKS Aleksandrów Łódzki, dysk) i Tomasz Majewski (AZS AWF Warszawa, kula). Tak udane mistrzostwa Polacy mieli po raz ostatni w Budapeszcie w 1966 roku. Wówczas reprezentacja przywiozła do kraju piętnaście krążków. Lepiej niż teraz było jeszcze tylko w Sztokholmie (1958) - 12 medali i Belgradzie (1962) - 13.