Damian Czykier zajął dopiero 5. miejsce w drugiej serii półfinałowej i nie awansował do wieczornego finału. Polak uzyskał czas 7,61 sek. Ten bieg wygrał Amerykanin Grant Holloway, który czasem 7,29 sek. wyrównał własny halowy rekord świata, ustanowiony rok temu w Madrycie. Czykier niestety nie odpalił "trybu zabójcy", co zapowiadał po porannych eliminacjach. Rekordzista Polski (7,48 w tym sezonie) słabo wyszedł z bloków, potem trącał płotki na dystansie i do awansu sporo mu zabrakło. W trzecim biegu półfinałowym również piąty finiszował 20-letni Jakub Szymański, który czasem 7,59 o jedną setną sekundy poprawił rekord życiowy. To czwarty wynik w historii polskiej lekkoatletyki. - Zahaczyłem w piąty płotek, trzy setne uciekły. Może wtedy dałbym radę być w finale. Już na rozgrzewkowej hali czułem się wybitnie w porównaniu do rana. Nie tremuje mnie bieganie z najlepszymi - stwierdził na antenie w TVP Sport Szymański.