Nie od dzisiaj rodzice będący zapalonymi biegaczami decydują się na bieganie razem ze swoimi dziećmi. Te w pierwszych latach swojego życia mają jednak ten komfort, że zamiast biec, mogą wygodnie drzemać sobie w wózku w towarzystwie pokonujących kilometry rodziców. Pewien Kanadyjczyk wpadł na pomysł, aby wystartować w maratonie Buffalo ze swoim dwuletnim synem. Chłopiec wygodnie siedział w wózku, a jego tata wyprzedzał kolejnych rywali. Ostatecznie Lucas McAneney wpadł na metę jako pierwszy, uzyskując czas 2:33:29. Drugi biegacz, który biegł w swoim własnym towarzystwie, finiszował z rezultatem o 19 sekund gorszym. Czytaj też: Rewelacyjny wynik Natalii Kaczmarek! Tylko Irena Szewińska biegała szybciej O krok od rekordu świata Niewiele zabrakło, a 35-latek ustanowiłby rekord świata w kategorii biegu maratońskiego z wózkiem dziecięcym. Najlepszy wynik do tej pory należy do Caluma Neffa, który w 2016 roku wyśrubował czas 2:31:22. Mężczyzna biegł ze swoją czteroletnią córką. Sam biegacz przyznał, że biegł w tempie na rekord, ale na końcowych kilometrach nogi odmówiły mu posłuszeństwa. Na półmetku zegar wskazywał czas 1:13:21, więc jeśli McAneney wytrzymałby takie tempo, jego wynik byłby zdecydowanie lepszy od rezultatu Neffa.