Wrze wokół Karasia. Musiał się tłumaczyć. "Nigdy tego nie powiedziałem"
Robert Karaś wciąż czeka na zakończenie dyskwalifikacji za pozytywne wyniki testów antydopingowych. Kara jednak dobiegnie końca dopiero w 2033 roku. Polak jednak nie próżnuje i obecnie trenuje w Bahrajnie. Jakiś czas temu 36-latek wyjawił, że w najbliższym czasie to właśnie barwy tego kraju będzie reprezentował. Teraz zabrał głos ws. zmiany obywatelstwa.

Robert Karaś od kilku już lat nie daje o sobie zapomnieć. Wszystko zaczęło się od zawodów Swiss Ultra Tri w 2022 roku, podczas których Polak był o krok od pobicia rekordu świata na dystansie 10-krotnego Ironmana. Ostatecznie jednak z powodu problemów zdrowotnych musiał on wycofać się z rywalizacji, a z triumfu w imprezie cieszył się Kenneth Vanthuyne. Trzecie miejsce zajął wówczas inny polski triathlonista, Adrian Kostera.
Małżonek Agnieszki Włodarczyk nie miał jednak zamiaru się poddać i rok później wystartował w zawodach w Brazylii. W maju ustanowił nowy rekord świata na dystansie 1-krotnego Ironmana, docierając na metę z czasem 164 godzin 14 minut i 2 sekund. Sukcesem tym nie cieszył się jednak długo. W lipcu 2023 roku organizatorzy zawodów ogłosili bowiem, że w organizmie reprezentanta Polski wykryto zakazane substancje. Ostatecznie Międzynarodowa Federacja Ultra Triathlonu nałożyła na niego dwuletnią dyskwalifikację, która skończy się 29 maja 2025 roku.
Na tym jednak nie skończyły się problemy Karasia. Zaledwie kilka miesięcy później ponownie został on przyłapany na dopingu. W grudniu sportowiec poznał oficjalny werdykt władz - został on ukarany ośmioletnią dyskwalifikacją przez Amerykańską Agencję Antydopingową. Oznacza to, że do rywalizacji wrócić będzie mógł dopiero w 2033 roku.
Robert Karaś o zmianie obywatelstwa. Postawił sprawę jasno
Jakiś czas temu Polak wyjawił, że w tak trudnej sytuacji pomocną dłoń wyciągnął do niego Bahrajn, który zaproponował mu sponsoring. Zdecydował on więc, że to właśnie ten kraj będzie on reprezentował na arenie międzynarodowej, o czym poinformował w "Dzień Dobry TVN".
Po tych słowach w mediach społecznościowych zawrzało. Szybko pojawiło się wiele niedomówień, w tym pogłoski mówiące o tym, że Robert Karaś miał zdecydować się na zmianę obywatelstwa. Ten temat poruszyli teraz dziennikarze “Kanału Sportowego", który postanowili zapytać polskiego ultra triathlonistę o te pogłoski. 36-latek postawił sprawę jasno.
"Nie zmieniłem obywatelstwa. Tak po prostu napisała jakaś jedna osoba i potem wszyscy to przekleili. I to wszystko. Ja ich reprezentuję sportowo, ale nie powiedziałem, że zmieniam obywatelstwo. (...) Krótka historia nie chce mi się na ten temat rozwodzić. (...) Jak dostajesz teamowe koszulki, masz team Bahrajn, to zacząłem się z tym utożsamiać. Powiedziałem, że jestem dumny z tego, że mnie wspierają i że reprezentuję ten team. Natomiast to zostało tak powiedziane, że ja powiedziałem, że zmieniam obywatelstwo. Nigdy nie powiedziałem takich słów" - oznajmił krótko.


