Zawieszenie Rosjan było wielokrotnie przedłużane, ponieważ RUSAF nie chciała współpracować z międzynarodową federacją i nie wdrażała zaleceń. Mimo wielu zmian, w igrzyskach w Tokio sportowcy z Rosji będą mogli startować tylko po uzyskaniu specjalnego pozwolenia oraz pod neutralną flagą. Tak też było pięć lat wcześniej w Rio de Janeiro. "Jestem niezwykle wdzięczny wszystkim zaangażowanym stronom, że powstał klarowny plan, który pozwoli na powrót Rosjan do rywalizacji. Dzięki temu zostanie odzyskane także zaufanie. To nie jest jednak koniec, ale początek długiej drogi. RUSAF czeka bardzo dużo pracy" - skomentował szef World Athletics Sebastian Coe. Początkowo rosyjscy lekkoatleci mogli startować jako neutralni sportowcy pod warunkiem, że nie znaleźli się na liście podejrzanych o doping. Później jednak pozbawiono ich tej możliwości, gdy wyszło na jaw, iż RUSAF sfałszował dokumentację dotyczącą rywalizującego w skoku wzwyż Daniła Łysenki, który nie poddał się w wymaganym terminie kontrolom antydopingowym. Światowa centrala nakazała Rosjanom nakreślenie projektu wyplenienia dopingu ze swoich struktur, ale pierwsza wersja dokumentu nie spełniała oczekiwań lekkoatletycznych władz i została odrzucona. Druga miała zostać złożona do 1 marca i tak też się stało.