Robert Korzeniowski to ikona polskiego sportu - jest czterokrotnym mistrzem olimpijskim z Atlanty, Sydney i Aten, trzykrotnym mistrzem świata, a także dwukrotnym mistrzem Europy. Niemal wszystkie swoje sukcesy osiągnął na 50 km, ale w 2000 roku w Sydney wygrał rywalizację także na krótszym dystansie - 20 km. Po zakończeniu kariery był przez kilka lat szefem redakcji sportowej w TVP, sport wciąż był mu bliski. Znakomity czas polskiego chodu, sporo medali Korzeniowski przez te wszystkie lata wciąż był blisko lekkiej atletyki, szczególnie biegania i chodu. Uczestniczył w wielu biegach ulicznych, w 2017 roku ukończył półmaraton w Poznaniu w czasie 77 minut - znakomitym jak na 47-letniego wówczas amatora. Był też ekspertem podczas zawodów w chodzie. A ten ostatnio miał swój znakomity czas: Dawid Tomala została w Tokio mistrzem olimpijskim na 50 km, w lipcu Katarzyna Zdziebło zdobyła dwa srebrne medale w mistrzostwach świata w Eugene, a w sierpniu dorzuciła do tego wicemistrzostwo Europy na 20 km. Teraz ma ona trenować pod okiem Korzeniowskiego. Niemal cała polska czołówka u Roberta Korzeniowskiego Jak napisał bowiem red. Tomasz Łyżwiński z Onetu, Korzeniowski poprowadzi kadrę chodziarek i chodziarzy. - Zawarłem porozumienie ze związkiem, obie strony są zadowolone - mówił Korzeniowski, cytowany przez portal. Zdradził jednak, ze do uzgodnienia pozostały jeszcze szczegóły, w tym ramy czasowe obowiązywania umowy. Na razie w gronie zawodników nie będzie jeszcze Tomali, który chce przygotowywać się do mistrzostw świata w Budapeszcie pod okiem swojego ojca Grzegorza Tomali, mają być jednak inni czołowi lekkoatleci. - Chęć bezpośredniej współpracy zadeklarowała prawie cała polska czołówka - powiedział Onetowi Korzeniowski, wymieniając nazwiska m.in. Katarzyny Zdziebło, Olgi Niedziałek, Artura Brzozowskiego czy Łukasza Niedziałka. Dodatkowo Korzeniowski chce stworzyć zespół współpracowników, którzy będą szkolić się u boku mistrza, ale także szukać uzdolnionych młodych zawodników.