Bogumił Mańka był pracownikiem naukowym Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Pracę naukową łączył z pracą trenerską. Od 1976 roku współpracował z kadrami Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Zajmował się skokiem wzwyż. Był szkoleniowcem m.in.: Danuty Bułkowskiej, Beaty Hołub, Krzysztofa Krawczyka czy Urszuli Domel i Donaty Jancewicz. Przez blisko dekadę pracował z Justyną Kasprzycką. Mańka, urodzony w Pszczynie, sam też uprawiał lekkoatletykę. Pierwsze kroki stawiał w Śląsku Wrocław. Uprawiał szereg konkurencji lekkoatletycznych. Studia zakończył pracą opartą na badaniach na czołowych polskich skokach w dal przełomu lat 60. i 70. m.in. Zdzisława Kokota. Od połowy lat 70. pracował w Raciborzu, by po kilku latach wrócić do Wrocławia. "Zamknięty rozdział historii polskiego skoku wzwyż" - napisała mi Danuta Bułkowska-Milej. "Żegnaj Boguś. Fachowiec jak mało kto, bystry, inteligentny, dowcipny, epitety przez Ciebie "wymyślone" przyjęły się i wciąż obowiązują. Smutno dziś wyjątkowo!" - napisał z kolei na Facebooku Jerzy Skucha, były prezes PZLA.