W kobiecym młocie od kilkunastu lat dominuje Anita Włodarczyk - trzykrotna mistrzyni olimpijska i czterokrotna mistrzyni świata. Początkowo próbowały z nią rywalizować - czasem skutecznie - Rosjanka Tatjana Łysienko i Niemka Betty Heidler, przy czym ta pierwsza robiła to stosując doping. Próbowały też Chinki, a po igrzyskach w Rio de Janeiro wydawało się, że taką zawodniczką może być Amerykanka Gwen Berry. I choć konkurs w Brazylii jej nie wyszedł, przepadła w eliminacjach rzucając za blisko o 32 centymetry, to później dość regularnie przekraczała 76-77 metrów. Życiową dyspozycję uzyskała latem 2018 roku - w Memoriale Janusza Kusocińskiego rzuciła aż 77,78 m, pokonując Anitę o ponad dwa metry. Druga wpadka dopingowa Gwen Berry. To raczej koniec jej sportowych marzeń Gdy jednak rok później w Dausze w mistrzostwach świata zabrakło, Berry zawiodła. Przeszła co prawda eliminacje, ale w finałowych zmaganiach miała trzy niemierzone próby i odpadła. Niewiele lepiej było w igrzyskach w Tokio, choć wtedy miały błyszczeć już inne gwiazdy amerykańskiej ekipy: DeAnna Price i Brooke Andersen. Wszystkie zawiodły, złoto zdobyła... Włodarczyk. Gwen Berry, nazywająca siebie "sportową aktywistką", kolejnej szansy już raczej nie dostanie. Jak podała BBC, 34-latka z Saint Louis została po raz drugi w karierze zdyskwalifikowana za nieprzestrzeganie procedur antydopingowych. Tym razem Amerykańska Agencja Antydopingowa nałożyła na nią karę 16 miesięcy - skończy się już po igrzyskach w Paryżu. Berry i tak miała małe szanse na trzeci olimpijski start, dziś prym na świecie wiodą jej rodaczki. Ostatnie rzuty w oficjalnych zawodach oddała 13 miesięcy temu w Eugene, ledwie przekroczyła 70 metrów. Dziś prym wiodą Amerykanki - wśród siedmiu zawodniczek z najlepszymi wynikami w tym roku, jest aż sześć lekkoatletek z USA. Gwen Berry tam brakuje. U Amerykanki stwierdzono stosowanie maści zawierającej środek moczopędny spironolakton, który jest substancją maskującą stosowanie dopingu. Posiadała receptę, ale nie dostała pozwolenia na jego stosowanie. Wcześniej była zawieszona w 2016 roku na trzy miesiące za użycie inhalatora z inną zakazaną substancją. Ewa Swoboda skarży się na kibiców. "Dotykają w miejsca, w które nie powinni" Aktywistka sportowa, która protestowała na podium. Skandal w historycznym konkursie O Gwen Berry najgłośniej zrobiło się dwa lata temu, podczas historycznych dla Amerykanów kwalifikacji przedolimpijskich. To wtedy DeAnna Praice, jako druga po Włodarczyk, uzyskała ponad 80 metrów, rzucając Polce wyzwanie. 32-letnia Berry zajęła trzecie miejsce, ale na podium - podczas odgrywania hymnu - nie skierowała głowy w kierunku flagi USA. Podczas gdy Price i Anderson uczyniły tak, jak sugerują amerykańskie zwyczaje, ona sama skierowała głowę w inną stronę i położyła sobie na niej czarną koszulkę z napisem "aktywista sportowy". Protestowała już po raz drugi, wcześniej dokonała tego w 2019 roku w Limie, gdy wygrała Igrzyska Panamerykańskie. Wtedy "walczyła" z rasizmem i rządami Donalda Trumpa.