Maria Andrejczyk, nasza wybitna oszczepniczka i zdobywczyni srebrnego medalu na ubiegłorocznych igrzyskach olimpijskich w Tokio, jakiś czas temu zupełnie zaskoczyła wszystkich swoich fanów - po 14 latach współpracy z Karolem Sikorskim nagle ogłosiła ona rozbrat z tym szkoleniowcem. Od razu stało się też jasne, jaki kierunek obierze sportsmenka - związała ona swoją zawodową karierę z trenerem Petterim Piironenem i... przeniosła się do Finlandii. Teraz Andrejczyk w wywiadzie udzielonym Michałowi Chmielewskiemu z TVP Sport opowiedziała nieco o swoich pierwszych wrażeniach z nowego miejsca zamieszkania. Maria Andrejczyk zadomowiona w Finlandii. "Jestem szczęśliwa" "Oni mnie w tej Finlandii dosłownie zaadoptowali. Jak córkę, z dnia na dzień" - mówi m.in. lekkoatletka, dodając, że trener Piironen był początkowo w szoku po tym, gdy niespodziewanie zapytała go o współpracę. "Nawet gdy odebrał mnie z dworca kolejowego, to patrzył jeszcze z takim przerażeniem, że pierwsze, co mu powiedziałam, to: 'spoko, nie jestem psychopatką, mam to przemyślane!' Bo naprawdę mam" - dodała. Reprezentantka Polski podkreśla, że bardzo podobają się jej warunki treningu: cisza i spokój otoczenia, nowe ćwiczenia i świeże spojrzenie dotyczące wszelkich przygotowań. "Jestem tu tak szczęśliwa, że dzisiaj mówię: spędzę z tą ekipą może nawet resztę kariery" - orzekła. Maria Andrejczyk na stałe w Finlandii? To możliwe Zawodniczka jest też zadowolona z aspektów naturalnych - fińskie lasy, jeziora, świeże powietrze i niewielką gęstość zaludnienia porównała ona do warunków, jakie panują na jej rodzinnym Podlasiu. "Tu jest idealnie" - oceniła. Andrejczyk stwierdziła również, że trener Piironen "jest surowy, wymaga". Dodała przy tym, że jako podopieczna tego szkoleniowca codziennie przechodzi różne testy, pomiary i kontrole organizmu. Na pytanie o to, czy chce pozostać w Finlandii na stałe, oszczepniczka odpowiada, że jest to opcja "poważnie brana pod uwagę". Co więcej, ma również zamiar uczyć się fińskiego - a to jak wiadomo nie jest wcale prosty język. Maria Andrejczyk ma za sobą wybitny okres - i wielkie nadzieje przed sobą Maria Andrejczyk ma 26 lat. Jej pierwszym wielkim sukcesem był złoty medal mistrzostw Europy juniorów z 2015 r. - już rok potem, w Rio de Janeiro, była ona z kolei bardzo bliska zdobycia swojego pierwszego medalu olimpijskiego, do brązowego krążka zabrakło jej jednak wówczas zaledwie dwóch centymetrów w rzucie. W 2021 roku w Tokio dopisała do swojego konta wspominane już srebro. Czy za dwa lata w Paryżu sportsmenka sięgnie po złoty medal? Za to ściskają kciuki wszyscy jej fani. Do kolejnych igrzysk pozostało sporo czasu, ale już teraz widać, że ma ona w sobie ogrom entuzjazmu.