W sztafecie, która wynikiem 39,8 pobiła rekord świata biegł Jesse Owens zdobywając swój czwarty złoty medal. Podczas igrzysk Amerykanin zaprzyjaźnił się z fińskim 100-metrowcem Toivo Sariolą, który zaproponował czarnoskórym biegaczom USA wychodzenie na miasto w towarzystwie Finów, dla bezpieczeństwa, jak również jako protest przeciw dyskryminacji rasowej. Owens w podziękowaniu za miło spędzony czas w Berlinie tuż przed powrotem do USA podarował Sarioli "złotą" pałeczkę z wypisaną na niej dedykacją "dla przyjaciela Toivo Sarioli" Pochodzący z Kerava Sariola odpadł już w eliminacjach biegu na 100 metrów, lecz po powrocie do Finlandii kontynuował rodzinny biznes, czyli cyrk. Sirkus Sariola był pierwszym i przez wiele lat największym cyrkiem w Finlandii. Fin po powrocie do domu dał pałeczkę swojej młodszej siostrze, która dopiero po latach, już jako dorosła osoba, przekazała ją lokalnemu stowarzyszeniu sportowemu. O pałeczce Owensa napisano w książce o historii miasteczka, która ukaże się w tym tygodniu.