"Cieszy mnie każdy skok. Pragnę, żeby taki stan trwał jak najdłużej. Chcę radować się każdą chwilą spędzoną na stadionie. Wiem, że teraz jest mój czas. Czuję, że mam wysoką formę i mogę skakać wysoko" - powiedziała po konkursie w Rzymie. Chorwacka lekkoatletka dodała, że w Rzymie "pozostałe rywalki nie zmusiły jej do dużego wysiłku". "Trudno jest mówić o rywalizacji, gdy druga w konkursie zawodniczka skacze 1,98. Cieszy mnie wykonywana praca i wiem, że w ten sposób można dojść do dobrych wyników. Igrzyska i rekordy świata są przede mną, ale podchodzę do tych wyzwań spokojnie" - powiedziała. Przed 21 laty w Rzymie znakomita Bułgarka Stefka Kostadinowa pobiła rekord świata. "Stefka Kostadinowa tworzyła przed laty swoją historię, ja teraz tworzę swoją. Czy Rzym stanie dla mnie wyjątkowym miastem? Nie wiem. Na pewno lubię tutaj startować. Samo miasto jest wyjątkowe ze swoją historią. Poza tym mam tutaj blisko z mego rodzinnego Splitu" - dodała Vlasic.