Sześciokrotny mistrz olimpijski jest od dawna kibicem futbolu. Jego ulubioną drużyną jest wprawdzie Manchester United, ale interesuje się wszystkimi najsilniejszymi ligami w Europie, w tym również niemiecką. "To zdumiewające, co Bawarczycy zrobili w tym sezonie. Mistrzostwo to dopiero jeden z ich celów, a przy takiej grze nie zdziwiłbym się, gdyby sięgnęli po kolejne tytuły. Imponujące jest to, że w tak silnych rozgrywkach, tak wcześnie rozstrzygnęli walkę o tytuł na swoją korzyść" - powiedział rekordzista świata na 100 i 200 m. 26-letni Bolt często bywa w Monachium, ponieważ korzysta z usług lekarza piłkarzy Bayernu Hansa-Wilhelma Muellera-Wohlfahrta. Wśród jego kolegów jest wielu graczy bawarskiego klubu. Regularnie kontaktuje się m.in. z Bastianem Schweinsteigerem. "Uważam, że teraz zawodnicy powinni dać sobie trochę czasu na świętowanie. Zasłużyli na to, mimo że w środę grają ważny mecz w Lidze Mistrzów. Prawdziwą imprezę urządzą sobie pewnie latem" - dodał Jamajczyk. Bayern ma jeszcze szansę na wywalczenie Pucharu Niemiec (w półfinale zmierzy się z VfL Wolfsburg) i triumf w Lidze Mistrzów (w pierwszym meczu ćwierćfinałowym pokonał Juventus Turyn 2:0). "Myślę, że mogą sięgnąć po oba tytuły. Nawet wówczas, gdyby mieli powalczyć w półfinale Champions League z Barceloną czy Realem Madryt" - dodał Bolt.