Bolt pokonał Brytyjczyka Marka Lewisa-Francisa (10,42), Brazylijczyka Jeffersona Liberato Lucindo (10,44) i Amerykanina Wallace'a Spearmona (10,45). To był pierwszy indywidualny start Jamajczyka w tym sezonie, zawody były zorganizowane w ramach promocji igrzysk olimpijskich w 2016 roku. Bolt w najbliższych dniach przylatuje do Europy, gdzie ma zaplanowane trzy starty. Weźmie udział m.in. w Memoriale Kamili Skolimowskiej w Warszawie, 23 sierpnia. W sumie w tym roku jeszcze dwa razy pobiegnie na dystansie 100 m i raz na 200 m. Bolt w marcu doznał kontuzji stopy. W Rio przyznał, że wciąż nie jest gotowy do rywalizacji na sto procent, choć już normalnie trenuje. Jamajczyk jest od lat najszybszym człowiekiem świata. W 2009 roku w mistrzostwach globu w Berlinie pobił własne rekordy na 100 m - 9,58 i 200 m - 19,19. Ma w dorobku osiem złotych medali MŚ, w tym trzy (100, 200 i 4x100) z ostatniej edycji w Moskwie.