32-letni Bolt, który na igrzyskach olimpijskich wygrywał ośmiokrotnie od 2008 do 2016 roku, a karierę zakończył w 2017, przyznał, że jego młodsi koledzy z reprezentacji nie mają zbyt wielkiej motywacji do uprawiania sportu na bardzo wysokim poziomie. - Sytuacja nie poprawi się, gdyż młodzi ludzie są trochę rozpieszczeni - ocenił. Przed mistrzostwami świata w Dausze, które będą pierwszym znaczącym wydarzeniem w światowej lekkiej atletyce od zakończenia kariery przez Bolta, znakomity sprinter widzi medalowe szanse dla Jamajki tylko wśród kobiet. Shelly-Ann Fraser-Pryce i Elaine Thompson niedawno uzyskały identyczny czas 10,73 na 100 m podczas mistrzostw Jamajki w Kingston. - Uważam, że nasze zawodniczki są bardziej ambitne i skoncentrowane na celu, chcą osiągnąć konkretny wynik i po to pracują na treningach. Zależy im na ciągłej poprawie. Nie widzę tego u mężczyzn. Spadł poziom jamajskich sprinterów - przyznał rekordzista świata na 100 i 200 m. MŚ w Katarze odbędą się od 28 września do 6 października.