Jarosława Mahuczich: Ta wygrana jest bardzo ważna dla Ukrainy - Ja tutaj odniosłam zwycięstwo, a w moim kraju toczy się wojna. Ta wygrana jest bardzo ważna dla mnie, ale przede wszystkim dla Ukrainy. Podziękowania kieruję głównie w stronę armii ukraińskiej, która walczy za naszą ojczyznę - powiedziała Mahuczich, po czym pod jej adresem popłynęły gromkie oklaski. 20-latka z Dniepropietrowska pokazała wielką klasę w zawodach. Nowo kreowana halowa mistrzyni świata wygrała konkurs, pokonując wysokość 2.02. Tym samym osiągnęła najlepszy w tym roku wynik na świecie. - My, Ukraińcy, jesteśmy silnym narodem, który nigdy się nie poddaje. Dzisiaj naszym celem jest ocalenie niepodległości - dodała Mahuczich, od razu nadając priorytet temu, co w tej chwili w jej życiu jest najważniejsze. Halowa mistrzyni świata kilkadziesiąt minut cierpliwie przechodziła przez strefę wywiadów nikomu nie odmawiając rozmowy. Były również emocjonalne momenty, wychodzące poza oficjalną etykietę, gdy jedna z dziennikarek, po przeprowadzeniu wywiadu, po prostu mocno wtuliła się w młodą sportsmenkę. Jarosława Mahuczich: Wątpiłam nawet, czy w ogóle będę w stanie skakać 20-letnia Mahuczich potwierdziła także to, o czym w rozmowie z Interią opowiadał obecny w Belgradzie trener Wiaczesław Kaliniczenko. To znaczy, że jeszcze kilka dni temu zawodniczki z Ukrainy mentalnie były w rozsypce. Pozbierały się po rozmowie z całym sztabem szkoleniowym i psychologiem. - Wątpiłam nawet, czy w ogóle będę w stanie skakać. Jednak mój trener powiedział, że muszę wyjść do rywalizacji i zaprezentować formę, jaką miałam przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji - mówiła główna aktorka dnia i na pewno jedna z bohaterem całych mistrzostw. Drugie miejsce w konkursie skoku wzwyż zajęła Australijka Eleanor Patterson (2.00), a trzecia była reprezentantka Kazachstanu Nadieżda Dubowicka (1.98). Druga z reprezentantek Ukrainy, Iryna Heraszczenko, zakończyła konkurs na piątym miejscu (1.92). Patterson też bardzo wyraźnie pokazała, po której stronie bije jej serce. - Jarosława musiała radzić sobie z takimi trudnościami, na które nikt nie zasługuje, więc ja też jestem z niej niesamowicie dumna. Mieszkamy w jednym hotelu z drużyną ukraińską, więc mogłam ich już wcześniej zobaczyć, wymienić małe uśmiechy i drobne gesty wsparcia - powiedziała Australijka, która startowała z pomalowanymi na niebiesko i żółto paznokciami. To nie umknęło uwadze Mahuczich. - Widziałam, że Eleanor wypielęgnowała paznokcie w ukraińskich kolorach i z dużym, żółtym sercem. A moje serce jest teraz z wszystkimi ludźmi, którzy nas wspierają i bronią Ukrainy - uśmiechnęła się młodziutka mistrzyni. Artur Gac z Belgradu