Tuż po zakończonych zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie wszyscy z niepokojem zerkają na zamiary Rosji wobec Ukrainy. Obawa przed wojną jest coraz większa, a do strachu o to, co przyniesie przyszłość, przyznają się już pierwsi sportowcy. Niedawno w mediach społecznościowych pojawił się smutny post Olgi Lachowej - ukraińskiej lekkoatletki. Sportsmenka opublikowała załamane zdjęcie z przejmującym podpisem. "Nie dla wojny na Ukrainie! Nie dla wojny! Najnowsze wiadomości są dość przerażające. Czy naprawdę dojdzie do wojny? Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, a to tylko sen..." - napisała zawodniczka, która na swoim koncie ma między innymi brązowy medal na 800 m z mistrzostw Europy w Berlinie w 2018 roku. Komunikaty prasowe są coraz bardziej niepokojące. We wtorek agencja Reuters przekazała, że na przedmieściach Doniecka pojawiły się czołgi i inne nieoznakowane pojazdy. Inne źródła potwierdzają, że w kierunku Doniecka poruszają się kolumny rosyjskich wojsk. Czytaj też: Natalia Kaczmarek: Będziemy walczyć o złoty medal. Stać nas na to