Najpierw brąz w rzucie młotem zdobyła Aleksandra Śmiech, po niej ten sam kolor medalu wywalczyła w trójskoku Adrianna Laskowska. Te dwa medale były już podkreśleniem dobrej dyspozycji Polaków w sobotę, bo przecież świetnie prezentowały się wszystkie sztafety, które pewnie zakwalifikowały się do niedzielnych finałów. Wisienką na torcie zmagań lekkoatletów był finał 110 metrów przez płotki, w stawce którego był 23-letni Polak Krzysztof Kiljan. Polak ledwie wszedł do finału, czekał na wyniki dwóch innych biegów. Nie był tu faworytem Życiowy partner Ewy Swobody startował z drugiego, skrajnego toru (na pierwszym nikogo nie było), co mogło świadczyć, że nie jest tu kandydatem do medalu. To efekt piątkowego półfinału, w którym finiszował dopiero na trzeciej pozycji i musiał czekać, co zrobią rywale. Jego czas - 13.58 s - był o blisko trzy dziesiąte słabszy od Japończyka Toyody, ale ostatecznie dał szansę na walkę w finale. A bieganie w granicach 13,3 s to jednak na razie coś ponad siły zawodnika AZS AWF Warszawa, choć w tym roku miał już zmierzone 13,43 s, półtora miesiąca temu. Tydzień temu wywalczył wicemistrzostwo Polski w Gorzowie, ale nie zdołał zdystansować etatowego mistrza kraju Damiana Czykiera. I to mimo znakomitej reakcji startowej, która staje się jego atutem. Polki walczyły o medal, cieszyła się jedna. Rekord w finale! Krzysztof Kiljan zaryzykował i się opłaciło. Brązowy medal to duży sukces W finale Kiljan zaryzykował - to było widać. Wolniej od reszty składał się w bloku startowym, a później idealnie zareagował na strzał. Szybko się rozpędził, biegł po medal. Na dystansie wyprzedzili go jednak Ken Toyoda i Chińczyk Xiaohan Ning, doganiali inni, m.in. na sąsiednim torze Kazach Jefremow. Polak utrzymał jednak tę lokatę - na karach był nawet w stanie spojrzeć w bok i zobaczyć, że brązu nikt mu już nie zabierze. Triumfował Toyoda, z wynikiem 13,40 s, tuż za nim znalazł się Chińczyk Ning, z nową życiówką (13.44 s). Kiljan miał czas 13.55 s, to jego drugi wynik w karierze na tym dystansie. Kolejni trzej zawodnicy wpadli na metę niemal równocześnie, ale z nieznaczną stratą do 23-latka (13.62-13.63 s). To jedenasty medal dla Polski w lekkoatletycznych zmaganiach w Chengdu - w tym dorobku są cztery złota, trzy srebra i cztery brązy.