O tym, że Apak został złapany na zażywaniu niedozwolonych środków, poinformowano jeszcze w czerwcu. Z kolei w środę powiadomiono o zawieszeniu dziewięciu lekkoatletów z tego kraju podejrzanych o stosowanie niedozwolonych sterydów anabolicznych. Na ujawnionej w poniedziałek liście ukaranych przez turecką federację jest co najmniej troje sportowców, którzy uczestniczyli w ubiegłorocznych igrzyskach. Wśród 31 lekkoatletów nie ma oskarżonych o doping mistrzyni olimpijskiej z Londynu na 1500 m Asli Cakir Alptekin i utytułowanej płotkarki Nevin Yanit. "Postępowanie w ich sprawie jeszcze się toczy" - napisano w oświadczeniu. Stambuł - obok Madrytu i Tokio - stara się o organizację igrzysk w 2020 roku (wybór nastąpi 7 września). Zdaniem szefa tureckiego komitetu olimpijskiego Ugura Erdenera ogłoszone w poniedziałek kary są wyraźnym sygnałem, jak poważnie podchodzi się w tym kraju do problemu stosowania zakazanych środków w sporcie. "Od ponad sześciu miesięcy działania w tym kierunku są bardziej agresywne. Mam nadzieję, że będziemy w tej sprawie ściśle współpracować z nowym szefem krajowej federacji lekkoatletycznej, który zostanie wkrótce wybrany (w piątek z tej funkcji zrezygnował po dziewięciu latach Mehmet Terzi - PAP)" - podkreślił.