27-letnia obecnie Hurske nie ma póki co na koncie żadnego medalu imprezy najwyższej rangi. Najbliżej jego zdobycia była w 2019 roku, podczas halowych mistrzostw Europy w Glasgow, gdzie zajęła czwarte miejsce. Taki stan rzeczy może się jednak zmienić w Stambule. Występ w Toruniu był bowiem w jej wykonaniu imponujący. Reetta Hurske kolejny raz poprawiła rekord kraju Wynikiem 7,81 ustanowiła nowy rekord Finlandii w biegu na 60 metrów przez płotki, a co ciekawe, poprawiła go już trzeci raz w ciągu ostatnich tygodni. 29 stycznia, w Duesseldorfie uzyskała 7,86, a dwa tygodnie wcześniej, w ojczyźnie (Tampere) - 7,90. Jak przyznawała na gorąco, po zmaganiach w Polsce, o porażce ze Skrzyszowską przesądziła w jej przypadku reakcja startowa. - To był nienaganny bieg - podsumowała krótko. Czytaj także: Adrianna Sułek zapowiada atak na rekord świata! W jej ojczyźnie wynik z Torunia odbił się jednak bardzo szerokim echem. Serwis "Yle" cytuje komentarz płotkarza, Elmo Lakki, który jest zdania, że jego rodaczka jest w stanie dokonać naprawdę dużych rzeczy. - Sezon dopiero się zaczyna. Wierzę, że Reetta pracuje nad szczytem formy podczas HME w Stambule. Takie czasy to nie żarty - mówił. Halowe mistrzostwa Europy odbędą się w dniach 2-5 marca. Przed dwoma laty, w Toruniu Polska zdobyła łącznie aż dziesięć medali, ale tylko jeden złoty (Patryk Dobek w biegu na 800 metrów).