- Zaczęło się szukanie kozła ofiarnego, a ja nie mam z tym nic wspólnego. Nigdy nie podałem im niedozwolonych środków. Wszystkie przeze mnie zalecane witaminy zostały kupione w renomowanych sklepach, są produktami znanych marek. Policja już zresztą je skonfiskowała i wszystkie okazały się legalne. Nie wiem, co Asafa i Sherone dodatkowo przyjmowali - skomentował Xuereb.We wtorek menedżer lekkoatletów oskarżył trenera o udostępnienie zakazanych substancji. - Oczywiście nie chcemy Xuereba oskarżyć o wszystko, ale to właśnie on jest człowiekiem, który przekazał niedozwolone środki moim zawodnikom - powiedział Paul Doyle. Były rekordzista świata na 100 m Powell i wicemistrzyni olimpijska z Pekinu na tym samym dystansie Simpson należą do piątki jamajskich lekkoatletów, którzy podczas kontroli w trakcie czerwcowych mistrzostw Jamajki mieli pozytywne wyniki testów dopingowych. W ich organizmie znaleziono środek stymulujący oxilofrin. - Wszystko wygląda na to, że zawodnicy nie posłuchali mnie i zignorowali zakazy WADA. Rozmawiałem już z naukowcami, a także policją, powiedziałem co wiedziałem i teraz jestem spokojny. Ja nie zrobiłem niczego złego. Teraz nadszedł czas, żeby sportowcy wzięli na siebie odpowiedzialność. To się nie zmieni - lekkoatleci zawsze będą szukali kozłów ofiarnych, by się oczyścić, a najczęściej jest tak, że sami są winni - zaznaczył Xuereb. Po ujawnieniu skandalu włoska policja przeszukała pokoje hotelowe Powella, Simpsona i Xuereba w Lignano Sabbiadaro, gdzie przebywali na zgrupowaniu. Skonfiskowali niezidentyfikowane substancje.