Amit Verma uznawany był za wschodzącą gwiazdę lekkiej atletyki w Indiach. 20-latek co prawda nie osiągał jeszcze sukcesów na arenach międzynarodowych, jednak bardzo dobrze prezentował się na zawodach krajowych. Młody gwiazdor specjalizujący się w pchnięciu kulą przygotowywał się właśnie do mistrzostw kraju, które zaplanowane były na grudzień. Niestety, jego kariera została teraz brutalnie przerwana. Burza wokół gwiazdy polskiej lekkoatletyki. W końcu nie wytrzymała. "To moja sprawa" Nie żyje Amit Verma. Miał 20 lat Jak donoszą hinduskie media, 22-letni kulomiot został znaleziony martwy w wynajmowanym domu w mieście Bhopal, stolicy stanu Madhya Pradesh w środkowych Indiach. Według informacji przekazanych przez policję, Amit Verma miał zadzwonić do swojego przyjaciela Aadesha Singha w piątek 8 listopada około 13:45 i zaprosił go na wspólne wyjście na miasto, aby coś przekąsić. Gdy mężczyzna dotarł do mieszkania sportowca, drzwi były zamknięte i nikt nie odpowiadał na pukanie. Kulomiot nie odbierał także telefonu, co zaniepokoiło jego przyjaciela. Ten zadzwonił jeszcze do współlokatora 20-latka, jednak ten przebywał wówczas poza domem i nie był w stanie pomóc. Z pomocą sąsiadów Singh wywarzył drzwi, a to, co zastał w domu przyjaciela, przeraziło go. W środku znalazł bowiem młodego sportowca w pozycji siedzącej bez jakichkolwiek oznak życia. Policja błyskawicznie pojawiła się na miejscu, przeszukała dom i zorganizowała sekcję zwłok 20-latka, aby ustalić przyczynę jego śmierci. Podejrzewa się, że mógł on umrzeć z powodu zawału serca, na potwierdzenie tej tezy trzeba będzie jednak jeszcze poczekać. Śmierć młodego sportowca jest ogromną tragedią dla jego bliskich oraz fanów lekkiej atletyki. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że zaledwie kilka dni wcześniej świętował on 20. urodziny. Gorzkie wyznanie Polki. Odsłania kulisy po prawie dekadzie. "Dużo mi to zabrało"