Nasz kulomiot odebrał w Toruniu złoty medal ME z 2010 roku. Konkurs w Barcelonie wygrał wtedy wprawdzie Białorusin Andrej Michniewicz, ale został dożywotnio zdyskwalifikowany za stosowanie dopingu. - Cieszę się, że w końcu mam ten medal, chociaż oczywiście nie jest to taka radość, jaka byłaby, gdybym go wtedy wywalczył - przyznał dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą. Majewski stwierdził z uśmiechem, że ma jeszcze parę czwartych miejsc w ważnych zawodach, więc liczy na jakieś przetasowania. Zobacz: