Za kilka miesięcy w stolicy Francji rozpoczną się Letnie Igrzyska Olimpijskie 2024. Na imprezie zamierza wystartować Adrianna Sułek-Schubert, która obecnie przygotowuje się do najważniejsze roli w swoim życiu. Wieloboistka spodziewa się dziecka. Choć jest w stanie błogosławionym, nie zamierza rezygnować z marzeń o wyjeździe na najważniejsze wydarzenie sportowe 2024 roku. Za pośrednictwem mediów społecznościowych publikuje filmiki i zdjęcia z siłowni pokazując, że nie marnuje czasu na wolnym. W Podcaście Olimpijskim Interii 24-latka wyjaśniła, że choć wielkimi krokami zbliża się termin porodu, to ma wrażenie, że mogłaby ćwiczyć jeszcze bardziej intensywne, ale ze względu na zdrowie dziecka, musi stosować się do zaleceń lekarzy. "W moim odczuciu jest tak, że mogłoby być znacznie ciężej jeśli chodzi o treningi, ale nie mamy badań naukowych opartych jakimś stwierdzeniem, że jest to bezpieczne, więc sugerujemy się tylko tym, co jest nam znane i dostępne. Więc te obciążenia treningowe są znacznie mniejsze, niż do tej pory miałam okazję przyzwyczaić swoje ciało. Ale jednak jestem w pełni świadoma tego, że rozwija się we mnie życie i to życie musi mieć maksymalnie komfortowe warunki do tego, żeby przyszło zdrowe na świat" - tłumaczyła reprezentantka Polski. Sułek-Schubert w podcaście poruszyła również temat dotyczący wsparcia kobiet w ciąży. Zawodniczka uderzyła w Polski Związek Lekkiej Atletyki, twierdząc, że stowarzyszenie nie dba o sportsmenki będące w stanie błogosławionym. Zachwyca nie tylko na bieżni. Rywalka Ewy Swobody robi furorę w sieci Adrianna Sułek-Schubert krytykowana przez Tomasza Majewskiego. Jego słowa nie pozostawiają żadnych wątpliwości Słowa 24-latki dotarły do naszego mistrza olimpijskiego. Reprezentant Polski specjalizujący się w pchnięciu kulą i działacz sportowy w rozmowie z "Radiem.Zet" powiedział, co myśli o przygotowaniach zawodniczki do igrzysk olimpijskich. Padło wiele gorzkich słów pod adresem wieloboistki. 42-latek nie wierzy w spektakularną metamorfozę ciężarnej lekkoatletki po porodzie. Zapytany przez dziennikarza o to, czy Polka wróci do poziomu, jaki prezentowała przed ciążą, odpowiedział bez wahania: "Wróci, ale na pewno nie w tym sezonie. Na to potrzeba czasu. Nawet największe chęci biologii nie przeskoczą (...) Jeśli poród Adrianny skończy się cesarskim cięciem, to wydłuży się wtedy jej powrót o kilka miesięcy. Tego się nie po prostu nie przeskoczy" - stwierdził utytułowany zawodnik. Hiszpanie opłakują śmierć młodej sportsmenki. Miała zaledwie 23 lata