Na temat przygotowań do igrzysk olimpijskich oraz tego, z czym w ostatnich miesiącach musieli zmagać się sportowcy, opowiedziała Katarina Johnson-Thompson. Mistrzyni świata w siedmioboju przyznała, że "igrzyska olimpijskie będą przegrane lub wygrane w zależności od tego, kto najlepiej poradził sobie z pandemią. "Będzie wiele tak wiele osób, które byłyby mistrzami, ale z powodu pandemii nie będą" - przyznała Brytyjka w rozmowie dla BBC. W rzeczywistości przełożenie igrzysk o rok istotnie wpłynęło na każdego sportowca, niezależnie od uprawianej dyscypliny. Tak też się stało w przypadku Johnson-Thompson, której plany uległy znacznej weryfikacji. "Myślałam, że jestem gotowa, aby osiągnąć więcej, jadąc do Tokio. Taki był plan. Czas był doskonały. Po prostu wszystko się zatrzymało, ale takie jest życie" - dodała lekkoatletka. Zbyt mała różnorodność na igrzyskach Sportsmenka nie boi się poruszać różnych ważnych tematów. Jednym z nich jest funkcjonowanie w przestrzeni mediów społecznościowych. "Czasami ludzie patrzą na media społecznościowe i myślą, że masz idealne życie, a dzielisz się tylko dosłownie najważniejszymi informacjami. Im więcej ludzi zrozumie kwestie związane ze zdrowiem psychicznym, tym media społecznościowe staną się lepsze" - stwierdziła mistrzyni świata z 2019 roku. Na początku roku Johnson-Thompson otworzyła proces aplikacyjny do swojej akademii, aby pomóc we wspieraniu młodzieży szkolnej z różnych społeczności etnicznych w północno-zachodniej Anglii. "Myślałam, że igrzyska są różnorodne, ale była zaskoczona, że w wielu konkurencjach biorą udział wszyscy biali zawodnicy. Myślę, że są ludzie, którzy mogliby być w drużynie olimpijskiej i zdobywać medale, ale po prostu nie mieli po drodze odpowiedniego wsparcia" - nadmieniła jeszcze Brytyjka. AB