Lewandowski w pierwszych latach kariery odnosił sukcesy przede wszystkim w biegach na 800 metrów, ale od kilku lat zdobywa też medale na dłuższym dystansie. W tym roku w Glasgow nie dał szans rywalom w czasie halowych mistrzostw Europy. W ubiegłym roku zdobył srebro ME w zawodach na otwartym stadionie. W przyszłym roku, w czasie igrzysk olimpijskich w Tokio, prawdopodobnie znów wystartuje w biegu na 1500 m. Choć rekord życiowy Lewandowskiego nie jest imponujący (3:34:04), Gebrselassie docenia Polaka. - Jestem pod dużym wrażeniem Lewandowskiego. Nie sugerowałbym się rekordem życiowym. To bardzo dobry biegacz. Jest w stanie wywalczyć miejsce na podium - podkreśla w rozmowie z "PS". 45-letni Etiopczyk to legenda biegów na długich dystansach. Największe sukcesy odnosił na 10 000 m - dwa razy został mistrzem olimpijskim, czterokrotnie mistrzem świata. Startował jednak również na 1500 m - w 1999 r. w Maebashi wywalczył na tym dystansie złoto halowych mistrzostw świata. Dziś Gebrselassie prowadzi hotel, zajmuje się też plantacją kawy. Wciąż śledzi jednak zawody lekkoatletyczne, a w nich zauważa Polaków. - Wiem, że macie świetnych zawodników na 800 m. Widziałem też kiedyś w akcji polską męską sztafetę 4x100 m. To, jak walczyli o czołowe miejsca, było niesamowite. Patrzyłem na tych czterech biegaczy i myślałem: "Ale oni muszą kochać swój kraj, skoro aż tak się poświęcają" - opowiada. DG