Kamila Ciba od lat związana z jest lekkoatletyką. Była finalistką mistrzostw świata juniorek młodszych w biegu na 100 m. Razem z koleżankami zajęła czwarte miejsce w sztafecie 4x100 m w mistrzostwach świata juniorek. Zapowiadała się wspaniała kariera. Życie napisało jednak inny scenariusz. Ciba owszem była czołową sprinterką w kraju. Miała medale mistrzostw Polski, ale wciąż brakowało kropki nad "i". W 2018 roku biegała z koleżankami w finale mistrzostw Europy w sztafecie 4x100 m. Celem był występ w igrzyskach olimpijskich w Tokio, ale to się nie udało. Ciba wypadła fatalnie w mistrzostwach Polski i marzenia prysły. Rozpoczęła się dekomunizacja lekkoatletyki. Po 40 latach Męska decyzja szybkiej Polki Trzeba było zatem poszukać pracy, by zarabiać na chleb. - W momencie, kiedy nie zakwalifikowałam się na igrzyska olimpijskie, odstawiłam lekkoatletykę na bok. Podjęłam wtedy męskie decyzje, bo nie miałam już środków na życie. Musiałam wziąć sprawy w swoje ręce. Postanowiłam wstąpić w szeregi policji - powiedziała Ciba w rozmowie z Interia Sport. Gdy zapytaliśmy, skąd taki pomysł, odpowiedziała: - Koniecznie chciałam się znaleźć w służbach mundurowych. W wojsku musiałabym pewnie długo czekać na etat. Wiedziałam, że będę nosić mundur, ale nie wiedziałam jeszcze, jakiego koloru. Pokierowały mną pewne osoby i tak znalazłam się w policji. Prawie 28-letnia lekkoatletka pracuje w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Poznaniu w wydziale konwojowym. - Jestem w sekcji policji sądowej i głównie zajmujemy się doprowadzeniami na sale rozpraw i na czynności z prokuratorem. Osadzonych pobieramy z aresztu śledczego i ich transportujemy. Na szczęście nie było do tej pory żadnych przygód i mam nadzieję, że tak pozostanie - mówiła zawodniczka OŚ AZS Poznań, która jest najszybszą policjantką w kraju. Praca nie przeszkadza. Biega tak szybko jak za najlepszych lat Tej zimy Ciba dała o sobie znać. Choć trenuje tylko wtedy, gdy jest po pracy albo przed pracą, to jednak jakoś sobie radzi, a wyniki osiąga jak za najlepszych lat kariery. - Jak się chce, to można uprawianie sportu pogodzić z pracą. Oczywiście ważna jest kwestia, na jakich przełożonych się trafi. Ja miałam szczęście. Moi przełożeni wspierają mnie w mojej karierze sportowej - przyznała. Mimo tego, że trenuje tylko raz dziennie, radzi sobie coraz lepiej. Nie ma też hali, w której może trenować, bo ta w Poznaniu jest zimna. Jest w niej taka sama temperatura jak na zewnątrz. Dlatego czasem wsiadała w pociąg i pędziła do Torunia, by potrenować w takich warunkach, w jakich robią to najlepsi w kraju. W ciepłej hali. W takich warunkach można rozwijać znacznie większe prędkości. W tym roku Ciba wyrównała rekord życiowy w hali w biegu na 60 m - 7,36 sek. Ostatni raz tak szybko biegała przed pięcioma laty. Wystąpiła w tegorocznych halowych mistrzostwach Polski, ale te zdecydowanie jej nie wyszły. Ciba jednak nie przejmuje się tym, bo wiem, że to był wypadek przy pracy. - Te występy zimą dobrze wróżą przed sezonem letnim. Może trochę za bardzo rzuciłam się na głęboką wodę, zamiast pobiegać sobie spokojnie z dzieciakami, by nabrać pewności siebie. Miałam dobre starty tej zimy, więc tym bardziej żal tego występu w mistrzostwach Polski. Wiem, że jestem dobrze przygotowana do rywalizacji na stadionie - powiedziała. Będzie trenować z Ewą Swobodą. Potrzebuje jednak wsparcia Przełożeni są na tyle tolerancyjni, że Ciba ma szansę wyjazdu na obozy klimatyczne. Nie będą jej robić przeszkód. 27-latka pojedzie na nie z najszybszą obecnie Polką Ewą Swobodą i jej trenerką Iwoną Krupą. Problemem są jednak finanse, bo nie są to tanie zgrupowania. Dlatego Ciba zdecydowała się na akcję w serwisie zrzutka.pl. Na co dzień Ciba trenuje z Tadeuszem Osikiem, który pozmieniał nieco trening i pojawiły się efekty. Krupa zgodziła się na udział tej zawodniczki w obozie klimatycznym. Obie zresztą kiedyś ze sobą współpracowały w kadrze w młodszych kategoriach wiekowych i doskonale się znają. - Organizuję zrzutkę, bo do tego biznesu ciągle dokładam mnóstwo pieniędzy. Wiele zainwestowałam w siebie. Mam dietetyka i fizjoterapeutę. Do tego zużywają się ubrania i obuwie. Potrzebna jest też suplementacja. Dlatego postanowiłam poprosić innych ludzi, którzy mnie zrozumieją w dążeniu do celu, o pomoc - przyznała Ciba. Dla niej celem jest zakwalifikowanie się na igrzyska olimpijskie w Paryżu w 2024 roku. Jej aktualny rekord życiowy na 100 m z 2019 roku wynosi 11,56 sek. By myśleć o Paryżu, musi znacznie przyspieszyć. - Ten rekord był ustanowiony tak dawno, że lepiej do niego nie wracać. Wiem, że latem ruszę. Hala dała mi podstawy do tego, by tak myśleć. Poza tym jestem teraz inną zawodniczką niż jeszcze kilka lat temu. Na trening idę z radością. Mam nadzieję, że to przyniesie wyniki na poziomie 11,30 - 11,40 sek. To jest do zrobienia - zakończyła.