Holendrzy mogą żałować, że Femke Bol nie jest w stanie na wielu najważniejszych imprezach w sezonie letnim łączyć biegów na 400 m przez płotki z płaskim dystansem. W jednym i drugim byłaby wymieniana na samym czele faworytek, bo dyspozycja, jaką prezentuje w ostatnich dwóch, trzech latach, jest absolutnie zjawiskowa. I nie jest dla niej ważne, czy musi po drodze przeskakiwać płotki, czy też nie. Lekkość ruchów, płynność, umiejętność wydłużenia kroków, wspaniały finisz - same zalety. Dwie Holenderki na czele. Ta teoretycznie słabsza tylko napędziła wielką mistrzynię. I padł rekord świata Była więc też faworytką w Glasgow - właściwie jedyną. Bo jeśli ktoś ma tak ogromną przewagę nad resztą stawki, to jak tu wskazać kogoś innego? Jedyne zagrożenie? To chyba tylko w wyniku jakiejś kapitalnej dyspozycji jej rodaczki Lieke Klaver, ale był warunek. Starsza z Holenderek musiała w szaleńczym tempie pobiec pierwsze okrążenie i zdołać zejść do krawężnika przed młodszą rodaczką. Tyle że Klaver miała pewien problem - ona startowała na szóstym torze, przy trybunach, Bol na piątym. I to rekordzistka świata widziała cały czas rodaczkę, mogła odpowiednio reagować, przyspieszać mocniej, gdyby była potrzeba. Klaver rzeczywiście zaczęła mocno, ale Bol - jeszcze mocniej. Już po 150 metrach była na czele, nic dziwnego, że to ona pierwsza zbiegła do krawężnika. I miała dwa, trzy metry przewagi nad Klaver i kilka razy więcej nad resztą stawki. Bol z każdym metrem zdawała się przyspieszać, choć na jej twarzy nie było widać zmęczenia. A Klaver słabła, ale udało jej się utrzymać srebrny medal - 50 sekund jednak nie przebiła (50.16 s). Pytanie brzmiało, czy Femke Bol zdoła pobić swój rekord świata, ustanowiony dwa tygodnie temu w jej ulubionej hali w Apeldoorn. Dokonała tego, prawie z uśmiechem na twarzy, z tą niesłychaną lekkością. Teraz to 49.17 s, a przecież wyniki w hali zwykle są znacznie gorsze niż na stadionie, co też ma związek z bieganiem po łukach. To ile w takim razie może wkrótce uzyskać 24-letnia Holenderka na powietrzu? Brązowy medal dla Amerykanki Alexis Holmes (50.24 s), czwarta została Brytyjka Lavai Nielsen (50.89 s).