1:41.46 i 1:41.56 - to dwa czasy uzyskane w tym roku przez Djamela Sedjatiego, w lipcu już we Francji. Wygrywał rekordowe biegi w Diamentowej Lidze w Monako i Paryżu, a rekordowe były dlatego, że nigdy tak wielu zawodników nie biegło tak szybko, poniżej 103 sekund. Do rekordu świata Davida Rudishy brakowało mu około pół sekundy. Owszem, Kenijczyk Emmanuel Wanyonyi (dwukrotnie) czy Francuz Gabriel Tual też "łamali" 1:42.00, ale to on był tym głównym faworytem. I pobiegł tak, jakby był zbyt pewny siebie. Nawet jeśli był najlepszy, czuł się najlepiej, to zapłacił za tę pewność wysoką cenę. Kapitalna końcówka w finale 800 metrów. Pierwszy raz trzech zawodników w jednym biegu uzyskało czasy poniżej 1:41.51 800 metrów to była ta konkurencja, która jeszcze niedawno najbardziej nas interesowała. Za sprawą Adama Kszczota i Marcina Lewandowskiego, biegających bark w bar z najlepszymi. I zdobywającymi medale na najważniejszych imprezach. Tyle że oni zakończyli kariery, młodzież dopiero zaczyna biegać na poziomie 1:45.00, a nasz rodzynek w Paryżu Mateusz Borkowski nie zdołał przejść kwalifikacji. W finale zaś po złoto miał pobiec Sedjati, choć tym razem bez zając, który "ciągnie" za sobą najlepszych w prestiżowych mityngach. I pobiegł zupełnie inaczej, niż kilka tygodni temu. Na końcu stawki, pierwsze okrążenie zamknął na siódmej pozycji. Daleko z przodu byli zaś młody Kenijczyk Emmenuel Wanyonyi i doświadczony Kenijczyk Marco Arop. Algierczyk zaczął swój finisz dość wcześnie, na ostatnim łuku. Na prostą wbiegł niemal na trzecim torze, nadrabiał dystans. I mimo, że ma kapitalny finisz, nie dał rady. Zrezygnował na 20 metrów przed metą, Wanyonyi i Arop byli za daleko. Zdobył brąz, z czasem 1:41.50, zaledwie o cztery setne gorszym od życiówki. A Kenijczyk z Kanadyjczykiem walczyli do samej kreski. Arop rzucił się, ale nie zdołał wyprzedzić rywala, zabrakło mu... jednej setnej sekundy. 1:41.19 i 1:41.20 - to ich czasy. Szybciej biegali tylko: Kenijczyk David Rudisha (trzy razy, 1:40.91, 1:41.01 i 1:41.09)) i jego krajan, choć później w barwach Danii, Wilson Kipketer (1:41.11). I był to najszybszy bieg w historii, patrząc na całokształt - aż siedmiu pobiegło poniżej 103 sekund. Tylko Francuzi byli smutni, ich faworyt Gabriel Tual skończył szósty. Wyniki finału na 800 metrów 1. Emmanuel Wanyonyi (Kenia) - 1:41.19 (rekord kraju)2. Marco Arop (Kanada) - 1:41.20 (rekord Ameryki)3. Djamel Sedjati (Algieria) - 1:41.504. Bryce Hoppel (USA) - 1:41.67 (rekord kraju)5. Mohamed Attaoui (Hiszpania) - 1:42.086. Gabriel Tual (Francja) - 1:42.147. Thepiso Masalela (Botswana) - 1:42.828. Max Burgin (Wielka Brytania) - 1:43.84