Anna Wielgosz była jedyną reprezentantką Polski, która wystąpiła w siódmym dniu lekkoatletycznych mistrzostw świata w Eugene. Na niej skupiała się więc uwaga polskich kibiców. A doświadczona lekkoatletka nie zawiodła - perfekcyjnie wypełniła plan taktyczny nakreślony przez trenera Jacka Kostrzewę. Polka od początku trzymała się czwartej pozycji i biegła przy krawędzi, nie musiała nadrabiać dystansu. Na początku rywalizacji kilka metrów przewagi nad stawką uzyskała Mary Moraa z Kenii, a to dla Polki było dobre. Nasza zawodniczka ścigała się bowiem w ostatnim biegu, znała czasy poprzednich i wiedziała, że aby znaleźć się w półfinale musi dobiec do mety w granicach 2.01,50. Tymczasem tempo było mocniejsze, a Polka zaczęła ostatnią prostą na czwartej pozycji. Zbiegła na zewnątrz, by wyprzedzić Niemkę Majtie Kolberg i skutecznie finiszowała na trzecim miejscu z czasem 2.00,79. To dało pewny awans, czwarta Niemka też jutro pobiegnie, bo pozwolił jej na to czas 2.01,21. Anna Wielgosz w półfinale mistrzostw świata - Mam nadzieję, że trener pozytywnie oceni ten bieg. To był też bardzo dobry występ Niemki, bo skutecznie mnie blokowała. Cieszę się jednak, że udało mi się awansować nie tak dużym nakładem sił, a jutro będę walczyć - mówił Anna Wielgosz w TVP Sport. Jej czas, 2.00,79 - to piąty wynik w karierze, a drugi w tym roku. Szybciej biegała bowiem na początku czerwca w Memoriale Kusocińskiego w Chorzowie, gdy po raz pierwszy - i na razie jedyny - złamała granicę 2 minut (1.59,84). Niedługo później zniknęła ze sportowych aren i przez miesiąc nie startowała. - Już odczuwałam dyskomfort, tak długim oczekiwaniem na start. Osobom występującym pod koniec mistrzostw bardzo się już dłuży - mówiła i zaznaczyła, że jej powrót do sportu jest czymś niesamowitym. - Miałam duże zaległości po operacji kolana i gdy w listopadzie wszyscy zaczynali trenować, ja na nowo uczyłam się chodzić. A tu zrobiłam życiową formę, bo przecież mam życiówkę z tego roku. Czuję się dobrze, forma powinna zwyżkować - mówiła zawodniczka w TVP. Anna Wielgosz biegała też w półfinale poprzednich mistrzostw świata w Katarze - wtedy jednak zajęła dopiero siódme i ostatecznie została sklasyfikowana na 21. miejscu. Teraz ma szansę na coś więcej.