Dla Pii Skrzyszowskiej start w Diamentowej Lidze w Lozannie był okazją do pierwszej w tym sezonie konfrontacji z największymi gwiazdami 100 metrów przez płotki. Polka starty zaczęła bardzo późno, nie wszystko szło dotąd po jej myśli. W Turku została zdyskwalifikowana za falstart, w Poznaniu pewnie wygrała, bardzo dobrze spisała się w Drużynowych Mistrzostwach Europy w Chorzowie tydzień temu. Czas 12,77 s był całkiem dobry jak na ten moment sezonu, ale przecież rywalizacja na świecie odbywa się w innym wymiarze. We wtorek w Ostrawie Jasmine Camacho-Quinn, Tobi Amusan i Tia Jones "złamały" granicę 12,5 sekundy, zrobiły to w świetnym stylu, do samej kreski walczyły o wygraną. A przecież trzeba było jeszcze liczyć się z tym, że Polka powinna dość wyraźnie przegrać z Nią Ali i Alayshą Johnson, one też w tym roku były wyraźnie szybsze. Pia Skrzyszowska na skrajnym torze, miała trudne zadanie. Wykonała je wzorowo Niestety, wiatr podczas biegu pań był jeszcze gorszy niż podczas rozegranego pół godziny wcześniej płaskiego sprintu - wtedy utrudniał życie m.in. Ewie Swobodzie. Polka była na skrajnym ósmym torze, przy samych trybunach. To zaś znaczyło, że nikt jej tu nie uważał za gwiazdę. Na dodatek trochę utrudniła jej bieg Ditaji Kambundji, która niebezpiecznie przechyliła się w stronę Polki tuż po starcie. Ewa Swoboda walczyła do ostatnich... centymetrów. Co wskazała fotokomórka? A Skrzyszowska biegła dobrze, w przeciwieństwie do Johnson, która już na jednym z pierwszych płotków się pogubiła i straciła kontakt z resztą stawki. Polka zaś znakomicie finiszowała - odparła atak Szwajcarki Kambundji, okazała się lepsza od Amerykanki Ali. To zaś oznaczało bardzo dobrą czwartą lokatę, która powinna przybliżyć płotkarkę z Warszawy do występu w finale Diamentowej Ligi, jesienią w Eugene. Portorykańska mistrzyni gwiazdą Diamentowej Ligi. Kolejny kapitalny bieg! Wielką klasę pokazała w tym biegu mistrzyni olimpijska Jasmine Camacho-Quinn - Portorykanka, tak jak w Ostrawie, nie dała się dogonić największym rywalkom, nawet poprawiła swój wynik sprzed trzech dni o kolejne dwie setne (12,40 s). Za nią byłą tym razem Tobi Amusan - mistrzyni i rekordzistka świata wraca do szybkiego biegania, dziś znów uzyskała 12,47 s. Tia Jones tym razem była trzecia, z czasem 12,51 s. To tyle, ile wynosi rekord Skrzyszowskiej z zeszłego roku. I z pewnością do takiego biegania Polka będzie dążyć już za dwa miesiące. Kolejny mityng Diamentowej Ligi już w niedzielę w Sztokholmie, tam też odbędzie się rywalizacja na 100 metrów przez płotki. Wśród zgłoszonych zawodniczek jest m.in. Skrzyszowska, jest też i Tobi Amusan. Może w Szwecji pogoda będzie lepsza. Diamentowa Liga w Lozannie - bieg na 100 m przez płotki 1. Jasmine Camacho-Quinn (Portoryko) - 12,40 s2. Tobi Amusan (Nigeria) - 12,47 s3. Tia Jones (USA) - 12,51 s4. Pia Skrzyszowska (Polska) - 12,81 s5. Ditaji Kambundji (Szwajcaria) - 12,83 s6. Nia Ali (USA) - 12,83 s7. Nadine Visser (Holandia) - 13,09 s8. Alaysha Johnson (USA) - 14,36 s