Brytyjczycy stracili srebrny medal w sztafecie 4x100 m podczas igrzysk olimpijskich w Tokio, gdy w organizmie Ujaha stwierdzono dwie niedozwolone substancje. Jednocześnie Athletics Integrity Unit (AIU) i Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) oczyściły go z zarzutów celowego ich przyjmowania. Orzekły, że naruszenie przez sprintera przepisów antydopingowych nie było zamierzone, a skutkiem spożycia przez niego skażonego suplementu. Obowiązujący dwuletni okres dyskwalifikacji został skrócony o dwa miesiące ze względu na szybkie przyznanie się 28-latka do złamania przepisów. Dyskwalifikacja biegnie od 6 sierpnia 2021 roku i potrwa do 5 czerwca 2023 roku. Lekkoatletyka. Chijndu Ujah będzie tego żałował do końca życia "Przyjmowanie suplementów jest ryzykowne dla sportowców, ponieważ mogą być skażone substancjami zabronionymi" - powiedział Brett Clothier, szef AIU. Wcześniej Ujah przyznał, że "bezwiednie spożył skażoną substancję" i będzie tej sytuacji "żałował do końca życia". Sprinter przeprosił też kolegów ze sztafety: Zharnela Hughesa, Richarda Kilty'ego i Nethaneela Mitchella-Blake'a, który przez niego zostali pozbawieni medalu.